Sunday, April 15, 2018

Free vacation/Darmowe wakacje

My husband won a free trip!” - S. told me a couple of years ago. “We can choose spa resort in Spain or France.” She seemed excited, and I was surprised to know that they decided not going anywhere. “Flying is dangerous!” - She said. “I did it for my daughter's sake.” My husband's friend A. was running Milan Marathon.

He invited us to stay at his place. I was seeking excuses for flaking out. “Go on your own” - I said to my husband. “It will be too many of us in his house!” But he didn't agree, and eventually I went. Small flat turned out to be big enough for the seven of us. In two days it was guys, not me who was cooking.

I tried thick, triangular pizza and read “Women” by Charles Bukowski. We saw famous Vertical Forest residential tower and bought 5€ book from black people on the street. I like Milan – a big city with beautiful shops and ladies who carry dogs in baby prams. It was great, doing something new and different.

Mąż wygrał wycieczkę!” - powiedziała S. dwa lata temu. “Możemy wybrać kurort we Francji albo w Hiszpanii.” Wyglądała na zadowoloną, byłam zdziwiona gdy oświadczyła, że nigdzie w końcu nie pojechali. “Latanie jest niebezpieczne!” - rzekła. “Zrobiłam to dla dobra mojej córki!” Przyjaciel męża biegał w maratonie w Mediolanie.

Zaprosił nas do siebie. Szukałam powodów, żeby się wykręcić. “Jedź sam!” - mówiłam do męża. “Za ciasno nam będzie w tym domu!” Nie zgodził się i w koncu pojechałam. Małe mieszkanie okazało się wystarczająco duże dla siedmiorga z nas. Przez dwa dni to chłopaki gotowali, a nie ja.

Spróbowałam grubszej, trójkątnej pizzy i czytałam “Kobiety” Bukowskiego. Widzieliśmy wieżowce zwane pionowym lasem i kupiliśmy książeczkę za 5€ od ciemnoskórych ludzi. Podobał mi się Mediolan, z jego pięknymi sklepami i paniami, które wożą psy w wózkach dla dzieci. Dobrze było zrobić coś nowego.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.