M. prepared a Christmas Tree. This year a new one, 4 Euro from Chinese Shop. She has no clue about the history behind the tradition (I checked) but who cares? People just keep repeating things over and over, like watching the same Christmas movies (Trading Places 23td time in Italian TV). To many people the holiday season is the most depressing time of the year. I find it ridiculous.
Źródło: internet |
Mithra, god of the sun, was born on December 25. The Bible does not specify a month where Jesus was born, but some 2 billion people observe this very day as His birthday… Nevertheless Jesus is not being worshiped on commercialism driven Christmas. We are all focused on eating and the material things we receive. I used to be so fed up… Until Coronavirus saved me from all the fake happiness.
Italy celebrates Christmas in total lockdown (from Dec. 24 to Jan. 6). A ban of moving between regions is preventing us from going to the in-laws. No great expectations that every time ends with a big lunch (or dinner). No more pretending that I'm having big fun while eating for two hours. Only four of us this year. Pankaces with Nutella, and that's it! Just perfect.
PS. It says: „Celebs are coming for some caroling! Everyone, look alive!”
M. szykuje drzewko świąteczne, nowe tego roku, 4 euro od Chińczyka. Nie ma pojęcia o korzeniach tej tradycji (sprawdziłam) ale to bez znaczenia. Ludzie powtarzają wszystko, jak oglądanie tych samych filmów na święta (Nieoczekiwana zmiana miejsc po raz 23 we włoskiej telewizji). Dla wielu ludzi ten okres jest najbardziej przygnębiający w roku. Mnie samą śmieszy.
25 grudnia urodził się Mitra, bóg słońca. Biblia nie precyzuje miesiąca narodzin Jezusa, ale około 2 miliardów ludzi tego właśnie dnia je obchodzi. Pomimo tego, Chrystusa się nie czci w przesiąknięte konsumpcjonizmem święta. Wszyscy koncentrują się na jedzeniu i rzeczach materialnych. Miałam tego dość… Dopóki koronawirus nie uratował mnie od udawanego szczęścia.
Włosi świętują w całkowitym lockdown (od 24 grudnia do 6 stycznia). Zakaz przemieszczania między regionami powstrzymał nas od pojechania do teściów. Żadnych wielkich oczekiwań które zawsze kończą się długą kolacją (lub obiadem). Koniec z udawaniem, że mam wielką uciechę jedząc przez 2 godziny. Tylko nas czworo w tym roku. Naleśniki z nutellą i koniec! Idealnie...