Friday, August 12, 2022

We trust entirely/Ufamy bezgranicznie

The price of life is fear: it’s an inconvenient lesson, repeated by everyone. It holds the dangerous message: we are abandoned by God. We can deny that while reciting the prayer: „Merciful Father, Lord of the Earth, Your kindness is infinite, and the treasures of grace countless. We trust entirely Your mercy which is beyond all works.” The Meeting of Young Archdiocese of Lublin has good intentions, but if you look closely the play of words becomes accusation. We look like a beggar who has wealthy parent.

He lives in riches while you glorify him, and live in squalor. We meaning who? If you want to see your true value, say: „Today I’m throwing away my money!” What was left, means your spirit. If you see emptiness that’s a bad news: you don’t have life. True torment: everything good is located outside, and has a price. Money is a strong symbol, and the idea that you have to pay for life causes fear. It’s not a gift from God, but a ransom. We sell ourselves, doing disliked jobs, and pay our debt to fear. 

But in fact nobody is separated from God, except the ego-mind. Our brain is actively creating his own reality by hiding the truth. Everything is energy, the source of life isn’t money, but our forgotten soul. God gave us eternal life: I decided to trust my good Father: I don’t listen the voice of fear that keeps saying that I’m poor. Every day I buy something that I cannot afford, according to my „guidance.” Yesterday for example I bought twice caffe latte at KFC, and I swear, my „beggar” dissapeared. Later on I tore up „life-giving” banknote: just for courage.

Ceną życia jest lęk: ta niepodważalna lekcja, powtarzana przez wszystkich, zawiera groźne wieści. Jesteśmy opuszczeni przez Boga… Możemy temu zaprzeczać, recytując modlitwę: „Miłosierny Ojcze, Władco świata, Twoja dobroć jest nieskończona, a skarby łask nieprzebrane. Ufamy bezgranicznie Twojemu miłosierdziu, które jest ponad wszystkie dzieła.” Spotkanie Młodych Archidiecezji Lubelskiej ma dobre intencje, jeżeli się jednak przyjrzeć, gra słów staje się oskarżeniem. Jesteśmy jak żebracy, który mają bogatych rodziców.

Pławi się w dostatkach, podczas gdy wychwalając jego zalety, wyciągamy dłoń po jałmużnę. My, czyli kto? Jeśli chcesz poznać swoją wartość, powiedz: „Dziś wyrzucę wszystkie pieniądze!” To, co zostało oznacza ducha. Jeśli widzisz pustkę, to zła wiadomość: nie masz życia w sobie. Prawdziwa tortura – wszystko, co dobre znajduje się na zewnątrz i posiada cenę. Pieniądz to silny symbol, myśl że trzeba płacić za życie budzi lęk. Nie jest ono darem, otrzymanym od Boga, lecz okupem. Sprzedajemy się, wykonując nielubiane zajęcia, spłacamy dług wobec lęku.

Nikt jednak nie jest oddzielony od Boga poza umysłem-ego. Mózg, który tworzy własną rzeczywistość, oślepia na prawdę. Wszystko jest energią: źródło życia to nie pieniądz, lecz zapomniana duszyczka. Bóg dał nam życie wieczne. Dlatego właśnie postanowiłam zaufać dobremu Ojcu. Nie słucham głosu lęku: uczy, że jestem biedna. Każdego dnia kupuję coś, na co zdaniem „doradcy” nie mogę sobie pozwolić. Wczoraj na przykład dwa razy poszłam na caffe latte do KFC i przysięgam, mój „żebrak” zniknął. Później podarłam „życiodajny” banknot, dla dodania odwagi…


No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.