Friday, February 21, 2014

Saturday night fever/Gorączka sobotniej nocy



I used to know a girl who cheated on her boyfriend. We were both students and lived in a university hostel. She liked to put her hair down; every weekend there was a party at the room she was sharing with two other girls. Her boyfriend was a builder; he was big, silent guy. He also lived in Lublin and was coming to visit her occasionally.
 
His girlfriend was big and spotty, still used to date several boys. She had a long list of them; she would add other names all the time. The builder wasn’t aware of her activity; has obviously in love. Once he had a dream: “He went to her room during the party and found her under duvet with other guy".

"He opened the window, jumped off and died.” The girl got pregnant eventually; she left University and went to live with the builder. Her room mates told me that she was getting married. “He’s lucky!” – I said. “Very lucky indeed!” – The girls laughed.

Znałam dziewczynę, która zdradzała swego chłopaka. Byłyśmy studentkami i mieszkałyśmy w akademiku. Lubiła dobrze się zabawić; w każdy weekend w pokoju, który dzieliła z dwiema dziewczynami odbywały się imprezy. Jej chłopak pracował na budowie: był milczący i przysadzisty. Też mieszkał w Lublinie i czasem ją odwiedzał.

Jego dziewczyna miała trądzik i była przy tuszy, spotykała się jednak z wieloma chłopakami. Miała długą listę nazwisk, którą ciągle uzupełniała. Budowlaniec nic o tym nie wiedział i był bardzo zakochany. Pewnego razu miał sen: „Wszedł do pokoju podczas imprezy i znalazł ją pod kocem z innym facetem.

Otworzył okno, wyskoczył i zmarł.” Dziewczyna zaszła w ciążę; rzuciła studia i zamieszkała z budowlańcem. Jej koleżanki powiedziały mi, że mieli się pobrać. „Szczęściarz z niego!” – zauważyłam. “Tak, prawdziwy szczęściarz!” – roześmiały się dziewczyny.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.