Piszę te słowa, jedząc oblane czekoladą śliwki. Niedawno wróciłam z Chełma, pojechałam tam na rowerze. Marcowy dzień jest wietrzny i zimny – to żadna przeszkoda, gdy pragniesz kupić ulubiony przysmak! Przy okazji włożyłam do koszyka bułeczki (skusiła mnie ich cena, przy zakupie trzech jedna kosztuje złotówkę) pomidory i samotną cytrynę... W domu zrobiłam kanapki; nasyciłam apetyt, postanowiłam więc zachować cukierki na jutro. Nic z tego! Wystarczył moment i po smacznych śliwkach pozostały papierki... Prowadzę dialog z żołądkiem – jak wszyscy. Nie tylko kobiety w ciąży mają swoje zachcianki! Słyszymy wyraźnie, głos jelit dopomina się kawy lub pierogów smażonych na patelni.
Nasz brzuch (to nie żarty) potrafi samodzielnie myśleć. Neurogastroenterologia – nauka w fazie rozkwitu – położy kres marginalizacji jelit. Jak twierdzi Michael D. Gershon, ekspert anatomii drugi mózg człowieka znajduje się w trzewiach. Obdarzony autonomiczną tkanką nerwową, podejmuje niezależne decyzje, przetrawia zupę kalafiorową oraz emocje, informacje, dźwięki i kolory... Układ pokarmowy wchłania substancje odżywcze i oddziałuje na myśli. Czekolada na przykład jest „lepsza niż całowanie” zdaniem naukowców. Stymuluje i dodaje energii podnosząc poziom endorfiny – oto cały sekret. Komórki jelit produkują serotoninę, niski poziom słynnego „hormonu szczęścia” przyczynia się do depresji... Nasza siła tkwi w żołądku!1 Na osi brzuch-głowa często dominuje ten pierwszy. To ważny temat, przedstawiam artykuł, który pozwala dokładniej przyjrzeć się tej kwestii:
„W brzuchu znajduje się nasz ‘drugi mózg.’ Tak właśnie jest, choć może to zabrzmieć dziwnie.
Brzuch i umysł Nasz brzuch kryje klucz do zrozumienia niepokoju, stresu i napięcia. Tu właśnie znajdziemy najprawdziwszy ‘drugi mózg’ posiadający ważne funkcje, które znajdują odbicie w całym organizmie i regulują emocje, przyjemności, wspomnienia. Przez długi czas układ pokarmowy uważany był za organ peryferyjny, posiadający marginalne funkcje. Prawda jest taka, że odżywianie ma wpływ na myśli oraz podświadomość w proporcjach, które sięgają aż 90 procent! Udowodniono też jego bezpośredni wpływ na prawie wszystkie choroby.
‘Pomimo, że idea nie budzi zaufania, faktem jest, że układ trawienny posiada swój mózg. Pogardzane jelita mają więcej intelektu, niż serce i mogą posiadać wyższe zdolności ‘emocjonalne.’ To jedyny organ obdarzony własnym systemem nerwowym: kontroluje odruchy niezależnie od mózgu i rdzenia kręgowego.’
Bazy naukowe Podstawy naukowe Potwierdza to Michael D. Gershon, ekspert biologii komórkowej i anatomii Columbia University, autor bestselleru ‘The second brain.’ ‘Wystarczy pomyśleć, że układ pokarmowy, posiadający zaledwie jedną dziesiątą neuronów, którymi obdarzony jest mózg, pracuje autonomicznie i ma fundamentalną rolę w sygnalizowaniu przyjemności i cierpienia. Podsumowując, układ trawienny jest siedzibą mózgu z prawdziwego zdarzenia.’ – wyjaśnia amerykański ekspert.
Źródło szczęścia ‘W brzuchu znajdujemy autonomiczną tkankę nerwową. Nieprzypadkowo komórki jelit produkują produkują 95% serotoniny, neuroprzekaźnika dobrego samopoczucia. Przewód pokarmowy wydziela serotoninę w odpowiedzi na sygnały zewnętrzne - jak dopływ pokarmu, ale również dźwięki i kolory – oraz zewnętrzne: emocje, przyzwyczajenia.’ Doświadczenia na osobnikach modyfikowanych genetycznie, również in vitro, dowodzą istnienia osi brzuch-głowa. Według Gershona w niektórych wypadkach ten pierwszy jest dominujący.
Pogłębienie wiedzy o serotoninie Serotonina ma wpływ na wiele ważnych funkcji biologicznych: cykl sen-czuwanie, popęd płciowy, uczucie głodu i nasycenia, humory, perystaltykę. Niski poziom serotoniny może powodować zaburzenia humoru, problemy natury seksualnej, zaburzenia snu, wydalania, wzmagać niepokój, przyczyniać się do depresji. Serotonina związana jest również z kontrolą apetytu i zachowaniami, mającymi związek z jedzeniem, powodując wczesne pojawienie się uczucia sytości, mniejsze spożycie węglowodanów przy zwiększeniu protein i generalne ograniczenie ilości pokarmu. Nieprzypadkowo osoby, które narzekają na spadek nastroju (na przykład depresja przedmenstruacyjna, syndrom miesiączkowy) odczuwają wielką potrzebę słodyczy (bogatych w węglowodany proste) i czekolady (sprzyja produkcji serotoniny, jest bogata w cukry proste i substancje psychoaktywne).
Nasza siła tkwi w żołądku Ilość komunikatów, które mózg trawienny wysyła do głównego równa się 90% całej wymiany. Są one w większości podświadome, postrzegamy je dopiero gdy przechodzą w sygnały alarmowe, powodując reakcje alarmowe. ‘Ilu z nas zna uczucie ‘motylków w żołądku’ podczas egzaminu lub stresującej rozmowy? To tylko przykład emocji brzusznych, jak mdłości, lęk, ból, nieokój. Wewnętrzny system nerwowy porozumiewa się z centralnym. Kiedy jelito cierpi przykładowo na nadwrażliwość, dana osoba odczuwa to na poziomie psychicznym.’ Dzieci, którym dokucza ta przypadłość mogą być całkiem pewne, że w dorosłym życiu będą się borykać z niepokojem i depresją.
Konflikty emocjonalne Nasz ‘dolny mózg’ nie jest związany wyłącznie z reakcjami na przyjmowany pokarm. Może myśleć, podejmować decyzje niezależnie od „górnego umysłu” jak uczy neurogastroenterologia: zapalenie jelita, wrzody, uczucie palenia w żołądku i temu podobne to choroby spowodowane stresem (silne, nieprzetrawione emocje). Mają związek z bakteriami, które ulegają mutacji ponieważ uległy zmianie warunki i odczyn pH jelit.
Masowanie brzucha, oddychanie brzuszne i wysiłek fizyczny W przeciwieństwie do neuronów, które znajdują się w czaszce, te istniejące w innych częściach ciała mogą być masowane: poprzez prawdziwy masaż, który stymuluje bodźce dotykowe, jak i ruch. Centra nerwowe trzewno-brzuszne można stymulować za pomocą oddechu brzusznego (nie klatka piersiowa) jak uczą wschodnie dyscypliny. Prawidłowe odżywianie, medytacja i integracja konfliktów. Stres i niepokój obciążają jelita, zmieniając funkcjonowanie. Prawdą jest, że dieta i zakłócenia trawienne mają związek ze skokami nastroju. Podsumowując, w naszym brzuchu kryje się mózg, który przyswaja i trawi zarówno jedzenie, jak informacje oraz emocje pochodzące z zewnątrz. Ma wielką powierzchnię, rozwinięta tkanka jelit to 200-250 metrów kwadratowych, zamieszkanych przez 10.000 miliardów komórek bakteryjnych. Techniki medytacyjne pomagają w leczeniu zaburzeń układu trawiennego. Trzeba dbać o zdrowe odżywianie (bez nabiału, dużo warzyw i owoców, niewiele białek zwierzęcych) i odpowiednio łączyć produkty.”
Mój brzuch jest panem sytuacji. Nawet bez masowania, nie może się skarżyć. Wciąż mnie gdzieś wysyła, każe się wypełniać… Ładnych parę lat temu w Londynie pracowałam jako opiekun niepełnosprawnych umysłowo bliźnich. Przezacny Michael, jeden z rezydentów miał słabość do jedzenia. Wykorzystywano to, aby się zdrowo pośmiać.
- Co byś zjadł, gołąbeczku? – pytano w porze śniadania.
- Jajka na bekonie! Ser poproszę – odpowiadał naiwnie.
- Jesteś na diecie, skarbuniu! Dostaniesz płatki z chudym mleczkiem…
Czasami czuję się jak ten biedaczysko. Niewielu z nas jest autorytetem dla siebie! Karą za słabość umysłu jest słuchanie poleceń żołądka. Na łożu śmierci żałujemy braku odwagi w kierowaniu własną egzystencją. Życie w trybie przetrwania jest wyczerpujące. Wychodzisz z domu rano i wracasz na szóstą, oglądasz telewizję i idziesz do łóżka... Ominęło mnie to, na szczęście! Jestem bezrobotna, mam czas i wielki pociąg do analizowania motywacji bliźnich. Za mną, dorosłe dzieci! Pora wziąć pod lupę niewdzięczny obiekt: siebie.
1Na podstawie artykułu Nicoletty Travaini „Il cervello della pancia” („Mózg brzuszny”) psichesomarelazione.it
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.