“But
you know what the funniest thing about Europe is? (…) It's the
little differences. A lotta the same shit we got here, they got
there, but there they're a little different.” – Serial killer
Vincent from “Pulp fiction” said. Think that’s very true:
wherever you go, you see the same things… with little differences.
When we went to live in Basilicata, the first “little difference”
I noticed was Italian foot path.
In
the UK I would go everywhere with the push chair. The easy life
finished in Basilicata. The dissimilarity between the pavement and
the road was very high. Every time I had to lift the push chair. Very
often, the foot path was too narrow – no place for the push chair.
You had to walk on the road. In the old towns on the hill often it
would be literally no foot path.
At
first, I used to complain, but slowly I got used. Today, I’m only
smiling while looking at “busy” Italian foot path. The most
typical thing that you could find there would be a stand with the
clothes left to dry in. When there is a garage, there would be also
some old tires left in the middle of the street. You wouldn’t find
it in the UK (and rarely in Poland). Little differences :)
“Wiesz,
co jest najzabawniejsze w Europie? (…) To małe różnice.
Większość g… jakie mamy u nas, mają i u nich, ale są trochę
inne.” – Stwierdził Vincent, seryjny morderca z „Pulp
Fiction”. Myślę, że to prawda: wszędzie znajdziesz to samo –
z małą różnicą. Kiedy przeprowadziliśmy się do Włoch,
pierwszą “małą różnicą”, jaką zauważyłam, był chodnik.
W
Anglii, chodziłam wszędzie ze spacerówką dzieckiem w wózku. To
łatwe życie skończyło się w Basilicacie. Różnica pomiędzy
chodnikiem i jezdnią była bardzo duża. Za każdym razem musiałam
podnosić wózek. Czasami chodnik był za wąski – nie było
miejsca dla wózka. Trzeba było iść po jezdni. W starych miastach
na wzgórzu miejscami nie ma chodnika.
Z
początku narzekałam, stopniowo jednak się przyzwyczaiłam. Obecnie
uśmiecham się tylko, patrząc na „zajęty” włoski chodnik.
Najbardziej typowa rzecz, jaką tam można znaleźć, to stojak ze
schnącymi ubraniami. Jeżeli przy ulicy znajduje się warsztat
samochodowy, na chodniku robi się skład starych opon. Nie znajdzie
się tego w Anglii (bardzo rzadko w Polsce). Mała różnica:)
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.