Pages

Wednesday, October 30, 2013

Gypsies and immigrants/Cyganie i emigranci



S. is very protective of her little girl. Many times we talked about influence, the drivers who aren’t aware of small children... and about Gypsies who are stealing them. S. keeps her daughter close when they are around. “A Gypsy woman was hiding a child underneath her dress!” – She told me.
I wasn’t sure it’s all true until the story of little “Maria” had become famous: the four-year old was found in Gypsies camp in Greece. DNA test proved that the couple who claimed to be her parents were lying: they were arrested for abducting minor and the police started searching her real parents. I wanted to tell S.: “You were right!”

Before I did, the real mother of “Maria” was found. The Bulgarian woman had tried to sell two of her numerous children before. It looks that little girl wasn't kidnapped by Gypsies. S. started blaming immigrants recently. “Go home, immediately!” – S. wrote on fb, accusing foreigners of taking away too many work places in Italy. It's a good job that I'm unemployed...

S. jest bardzo opiekuńcza wobec swojej jedynaczki. Wiele razy rozmawiałyśmy o wirusach i grypie, kierowcach, którzy nie uważają na małe dzieci… i o Cyganach, którzy je uprowadzają. S. trzyma córkę na ręku, kiedy ich widzi. „Zatrzymano Cygankę, która ukrywała małe dziecko pod spódnicą!” – poinformowała mnie.

Nie byłam pewna, czy to prawda, dopóki historia małej „Marii” nie znalazła się w gazetach. Czterolatka została znaleziona w obozie cygańskim w Grecji; test DNA udowodnił, że ludzie, którzy podawali się za jej rodziców, nie byli nimi. Zostali aresztowani, a policja zaczęła szukać prawdziwej rodziny. Chciałam powiedzieć S.: „Miałaś rację!”.

W międzyczasie odnaleziono matkę „Marii.” Bułgarka, która pracowała w Grecji, próbowała wcześniej sprzedać dwójkę ze swych licznych dzieci. Cyganie nie są niewinni, lecz nie uprowadzili „Marii”. S. ostatnio zaczęła oskarżać emigrantów. „Do domu, natychmiast!” – napisała na fb, obwiniając o zabieranie zbyt pracy we Włoszech. Całe szczęście, że jestem bezrobotna…

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.