▼
Pages
▼
Tuesday, July 28, 2015
Sunday, July 26, 2015
A big stream/Wielki strumień
Polish
newspapers are covering latest news. Czech Republic (estimate
population of 10,5 mln) has about 6 mln regular posts. Poland (38,5
mln) only 8 mln regular posts. Seems disquieting, but politicians
have something else to worry about. An ex Member of Parliament
reveals her efforts to support Andrzej Duda's success in Poland's
presidential election.
“I
made 300 km pilgrimage to Santiago in northern Spain where St.James
was buried!” – She says, announcing her political comeback as
well. Been talking about it with my husband. He’s generally
positive when it comes to situation of Poland. “You have a great
stream of money coming to your country!” – He says.
“And
a great stream of emigrating people!” – I told him. “You cannot
complain, you are not even voting!” – He replied. It’s true –
but still politics good or bad are changing frequently. Been reading
that Putin has died and his double is in charge in Russia…
„Odbyłam
300 km pielgrzymkę do Santiago w północnej Hiszpanii, gdzie
pogrzebany został św. Jakub!” – mówi, obwieszczając również
swój polityczny powrót. Rozmawiałam o tym z mężem. W zasadzie
jest optymistą, jeśli chodzi o sytuację w Polsce. „Płynie do
was potężny strumień pieniędzy!” – mówi.
“A
wielki strumień ludzi emigruje za granicę!” – odparłam. „Nie
możesz narzekać, nawet nie głosujesz!” – stwierdził. To
prawda – ale i tak politycy są regularnie wymieniani. Czytałam,
że Putin zmarł, a Rosją rządzi jego sobowtór…
Wednesday, July 22, 2015
Thursday, July 16, 2015
English life/Angielskie życie
„Glastonbury
Pilgrimage today - High Street closed 1.30-3.30” – posted my
friend A. on her Facebook page. Every time when I see something
Glastonbury-related I feel sort of sad. A. lives in that beautiful
town. I left Glastonbury one cloudy day of November 2007. I adored
England, but I couldn't di career's job forever, I thought.
Once
in Poland, I was sorry for leaving Glastonbury. I struggled to find a
job and missed “good” English life. I was back to England - I
found a job in London but I didn’t like the city. Moving to small
Nova Siri seemed a good idea. It wasn’t – unemployed and lonely I
bitterly regretted leaving my good London job.
We
went to Nova Siri a few days ago. I collected some fresh figs in the
garden. The lemon tree was full of fruits. I looked at the small
house where we used to live - I used to dislike it. I was thinking
about my bad decisions, trying to focus on the positive things
instead of the negative things I have done.
“Pielgrzymka
Glastonbury dzisiaj. High Street zamknięta 1.30-3.30” – napisała
moja znajoma A. na swojej stronie fb. Za każdym razem, gdy widzę
coś związanego z Glaston jest mi trochę smutno. A. mieszka w tym
pięknym mieście, ja opuściłam Glastonbury pochmurnego
listopadowego dnia w 2007 r. Uwielbiałam Anglię, ale sądziłam, że
nie mogę wiecznie pracować jako opiekun.
W
Polsce od razu pożałowałam wyjazdu z Glastonbury. Nie mogłam
znaleźć pracy i tęskniłam za „dobrym” angielskim życiem.
Wróciłam do Anglii – znalazłam pracę w Londynie ale nie lubiłam
tego miasta, Przeprowadzka do małej Nova Siri zdawała się dobrym
pomysłem. Nie była – samotna i bezrobotna, gorzko żałowałam
rzucenia dobrej pracy w Londynie.
Pojechaliśmy
do Nova Siri parę dni temu. Zebrałam świeże figi w ogródku,
drzewko cytrynowe było pełne owoców. Patrzyłam na mały domek, w
którym mieszkaliśmy – nie lubiłam go. Myślałam o złych
decyzjach, starając się koncentrować na dobrych rzeczach, które
zrobiłam, zamiast na tych gorszych.
Tuesday, July 14, 2015
47.La donna cannone
Another
La donna cannone drawing. The woman says: “I’m in despair. My
daughter is such a fussy eater!”
Kolejny
rysunek La donna cannone. Kobieta mówi: „Córka doprowadza mnie do
desperacji, kaprysi przy jedzeniu!”
Saturday, July 11, 2015
Danusia
One
of my mom’s stories: once upon a time there was a girl in the
village. She was called Danusia (diminutive of Danuta, it’s also my
name). At the age of 30 she was still single – a big crime in those
times. She was found of being ugly, the people were making fun of
Danusia, and some felt sory for her.
Some
50 years on woman can’t escape the ridicule of being
called
an
old maid.
I
remember our friend A. who went to visit us few years ago. One day he
had a quarrel with his wife. “Be careful what you are talking! She
cannot wait to try me!” – He said, pointing our 40 years old
single neighbour. He was wrong - our neighbour didn’t care about
men.
Danusia
however did found someone. One day a soldier went to the village –
he saw her, fell in love and took Danusia with him. Despite the
“happy end” her neighbours remembered her as unlucky girl. When I
was born, my uncle (who knew Danusia) didn’t like my parents giving
me that name. “They wasted the girl!” – He said.
Jedna
z historii mojej mamy. Dawno temu żyła na wsi dziewczyna, zwano ją
Danusia. W wieku trzydziestu lat była wciąż niezamężna – duże
przestępstwo w tamtych czasach. Uznano ją za brzydką, ludzie
stroili sobie żarty z Danusi, niektórzy się nad nią litowali.
Pięćdziesiąt
lat później kobieta nie może umknąć śmieszności bycia nazwaną
starą panną. Pamiętam naszego przyjaciela A. który odwiedził nas
parę lat temu. Pewnego dnia sprzeczał się z żoną. „Uważaj, co
do mnie mówisz! Ona nie może się doczekać, żeby mnie wziąć w
obroty!” – rzekł wskazując na czterdziestoletnią samotną
sąsiadkę. Mylił się – nie obchodzili jej mężczyźni.
Danusia
jednak kogoś sobie znalazła. Pewnego dnia we wsi zjawił się
żołnierz, zobaczył ją, zakochał się i zabrał Danusię ze sobą.
Pomimo „happy endu” sąsiedzi zapamiętali ją jako nieszczęśliwą
dziewczynę. Kiedy się urodziłam, wujkowi (który znał Danusię)
nie spodobało się, że rodzice nadali mi to imię. „Zmarnowali
dziewczynę!” – powiedział.
Wednesday, July 8, 2015
46.La donna cannone
Another
real-life illustration. 10:15 AM. The woman says: “I always make
veg for a dinner, but today, as an exeption, I will cook a steak on
cast-iron grill pan”. 10:35 AM. The woman says: “Before frying
I’d always put it in the fridge for a couple of hours”.
Kolejna
ilustracja z życia wzięta. 10:15 – kobieta mówi: „Zawsze robię
warzywa na kolację, ale dziś, w drodze wyjątku, naszykuję mięso
na patelni grillowej”. 10:35 – kobieta mówi: „Przed smażeniem
zawsze wkładam to do lodówki na parę godzin”.
Monday, July 6, 2015
§18
G.
is keen socialist. He told me about Marco Biagi, killed by New Red
Brigades in March 2002. Professor Biagi called for a reform of the
Italian labour market and proposed changes to Article 18. The labour
law makes it almost impossible for companies with more than 15 staff
to dismiss workers on open-ended contracts.
An
antiquated institution Cassa Integrazione grants unemployment
benefits only to factory workers. But it looks that good times are
coming to an end. F. was dismissed in “mobilita”. For the last
few years he received a special unemployment benefit. “After two
months I won’t have anything!” – He said. “Renzi liquidated
mobilita”.
G.
jest zagorzałym socjalistą. Opowiedział mi o Marco Biagi, zabitym
przez Nowe Czerwone Brygady. Profesor Biagi wzywał do reformy
włoskiego rynku pracy i proponował zmiany w artykule 18. Prawo
pracy czyni prawie niemożliwym zwolnienie pracownika posiadającego
umowę na czas nieokreślony w firmie liczącej powyżej 15 osób.
Reforma
“prawa pracowniczego” podzieliła Włochy. Związki zawodowe
nawołują do protestów przeciw zmianom. Powyżej miliona ludzi
demonstrowało w 2002 roku w Rzymie w obronie artykułu 18. Włoskie
instytucje nie dają tej samej ochrony wszystkim pracownikom.
Archaiczna
Cassa Integrazione zapewnia zasiłki tylko pracownikom fabrycznym.
Wygląda jednak na to, że kończą się dobre czasy. F. został
zwolniony i pozostawał w tzw. „mobilita” – przez ostatnich
parę lat pobierał specjalny zasiłek. „Za dwa miesiące nic mi
nie dadzą!” – mówi. – “Renzi zlikwidował mobilita”.