A
local store was closed for few weeks. An online newspaper announced
that the owner was charged for stealing electrical power. It was said
that he saved a lot of money in few years by directly tapping his
store into a power line. The shopkeeper denied everything but some
time later his supermarket was closed for good.
“Italians
like wonky roads!” - I told A. He agreed and revealed me about
German tourist. Once A. waited in a long line of cars on the
motorway. The traffic was blocked by a man who insisted to pay road
fee. That day however everyone was passing free - because of the
strike the tolls were not collected.
It
reminded me another “traffic story”. A funeral vehicle was
driving quite slowly. The drivers of outpacing cars could see that
instead of the coffin it was carrying fruit boxes. Theft is bad but
maybe life would me funnier if funeral cars were transporting peaches
and German tourist would learn not to pay their ticket every single
time:)
Miejscowy
sklep został zamknięty na parę tygodni. Gazeta internetowa podała,
że właściciel został ukarany za kradzież energii elektrycznej.
Mówiono, że oszczędził dużo pieniędzy, podłączając
nielegalnie sklep do linii zasilającej. Sklepikarz zaprzeczał, ale
jakiś czas potem supermarket został zamknięty na dobre.
“Włosi
lubią kręte ścieżki!” - powiedziałam A. Zgodził się i
opowiedział o niemieckim turyście. Pewnego razu stał w długim
sznurze aut na autostradzie. Ruch blokował mężczyzna, który
upierał się, żeby uregulować opłatę drogową. Tego dnia wszyscy
puszczani byli wolno – z powodu strajku nie wydawano biletów.
Przypomniało
mi to kolejną “historię drogową”. Samochód pogrzebowy jechał
dosyć wolno. Kierowcy wymijających go aut mogli zobaczyć, że
zamiast trumny przewoził skrzynki z owocami. Kradzież jest zła,
ale może byłoby zabawniej, gdyby karawan transportował
brzoskwinie, a niemieccy turyści nauczyli się nie płacić za bilet
za każdym razem:)
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.