Pages

Sunday, November 6, 2016

The sun shining in my face/Promień słońca na mojej twarzy

Snufkin says that One can never be enterily free but travels the world in a search for freedom. He's a loner, also I'm quite happy with solitude. We went to the forest last Sunday. Basilicata is one of Italy lesser known regions, maybe that's why Appennino Lucano National Park is so wild and uncontaminated. I left the others to collect sweet chestnuts and went for a walk. 

At first I heard other people: „My jacket is so heavy... Someone's just picked all the chestnuts...” And the voices were gone. If you like being alone it's because the silence makes all things fade and fall off. I walked on rocky path looking at long, green stalks of unknown plant, and knowing that we're all part of something, and that it's very simple.

We experience ourselves as something different but what separates us are words and feelings, and those one day will be gone forever. After half an hour or so I found myself on the plain. For a while I wasn't thinking anything, looking at the grayish, naked side of Monte Raparo, and feeling the sun shining on my face.

Włóczykij mówi, że nigdy nie jest się zupełnie wolnym, ale przemierza świat w poszukiwaniu wolności. Jest samotnikiem, ja też całkiem dobrze czuję się w sama. Pojechaliśmy do lasu w niedzielę. Basilicata to jeden z mniej znanych zakątków Włoch, może dlatego Park Narodowy Appennino Lucano jest tak dziki, nietknięty.

Oddaliłam się od zbierających kasztany i poszłam na spacer. Początkowo słyszałam innych ludzi: „Ciężka ta moja kapota… Ktoś już wyzbierał kasztany...” Potem głosy ucichły. Jeśli lubisz samotność to dlatego, że cisza sprawia, że wszystko blednie, opada. Szłam kamienistą ścieżką patrząc na długie, zielone łodygi nieznanej rośliny.

Wiedząc, że wszystko jest częścią czegoś, i że jest to bardzo proste. Odbieramy siebie jako innych, lecz to, co nas oddziela to uczucia i słowa, a te kiedyś znikną - na zawsze. Po mniej więcej pół godzinie znalazłam się na polanie. Przez chwilę nie myślałam o niczym, patrzyłam na nagie, szarawe zbocza Monte Raparo, czując promień słońca na mojej twarzy.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.