Pages

Sunday, April 2, 2017

Poupée de cire

My blog will be turning five in May, and I'm having a crisis. I keep posting twice a week, and asking myself: what's the point of sharing your life on the Internet? “Blogging is not rocket science, is about being yourself, and putting what you have into it” (Anonymous). That true: an average blogger opens up to the readers.


It's a mirror in which everyone can see you, like in the song Poupée de cire:
I'm a wax doll/A sound doll
My heart is engraved in my songs
Wax doll, sound doll (translation from lyrictranslate).
Tell stories, be true to yourself, give common sense advice… Millions of people would do it.

There is a reason I'm one of them. I was sad and isolated five years ago. Stay-at-home mothers often feel like that. Blogging had a positive impact on my life. It served as a personal journal, and made me realize that I have something to say. Maybe it makes sense, all the writing about your struggles and battles. Even if he readers don't leave comments.

Mój blog skończy pięć lat w maju a mnie dopadł kryzys. Publikuję posty dwa razy na tydzień myśląc – jaki sens ma upowszechnianie swego życia w internecie? “W blogowaniu nie chodzi o wyższą technikę, lecz o bycie sobą, danie tego, co masz” (Anonim). To prawda - przeciętny bloger pokazuje się czytelnikom.

Niczym lustro, w którym każdy może cię zobaczyć, jak w piosence Poupée de cire:
Jestem lalką z wosku/Lalką z dźwięku
Moje serce wyryte jest w piosenkach
Woskowa lala, dźwięczna lala”
Opowiadaj historie, bądź szczery, dawaj rozsądne rady… Robią tak miliony ludzi.

Jest powód, dlaczego ja też. Była samotna i smutna pięć lat temu. Niepracujące mamy często tak się czują. Blogowanie miało dobry wpływ na moje życie. Posłużyło za osobisty dziennik, uświadomiło, że mam coś do powiedzenia. Może ma sens całe to pisanie o osobistych szarpaninach i walkach. Nawet jeśli czytelnik nie zostawia komentarzy.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.