Do you want reflections on seeking a publisher? Without false modesty, I can call myself sort of
expert. I've learned many lessons. The
hardest one was: you don't have to do this! You just can't get
enough, even if you've been turned down so many times? I'm done with
it after quite funny experience. I happen to find a miracle
publishing company.
They
announce that they don't take money from authors, and don't force
them to buy copies of their book. They repeat it. I couldn't resist
sending them my submission, and got an email only few hours later. I
was asked to answer few questions. „How many copies can you expect
to sell?” I deleted the message. This time I reached my peak. Final
disappointment…
Maybe
he's somewhere there, waiting to be found… The real publisher. He
won't answer the next day (the bad one, he would). He knows how to
sell books, and won't ask you to do it! Only for the most fortunate
writers, though, but also I achieved something rare and special. I'm
finally free of sending editorial submissions... Maybe.
Chcecie trochę refleksji w sprawie szukania wydawcy? Bez
fałszywej skromności, zrobił się ze mnie ekspert. Dużo się nauczyłam. „Nie musisz tego robić”
to najtrudniejsza lekcja. Po prostu nie ma się dosyć, nawet jeśli
tyle razy poznałeś smak odrzucenia. Dałam sobie spokój po dość
zabawnym doświadczeniu. Udało mi się znaleźć wydawnictwo po
prostu idealne.
Ogłaszają,
że nie biorą pieniędzy od autorów, nie zmuszają ich do zakupu
kopii własnej książki. Powtarzają to. Nie wytrzymałam i wysłałam
im moją propozycję. Odpowiedź przyszła zaledwie parę godzin
później: kilka pytań, proszono o odpowiedź. „Ile twoim zdaniem
książek uda ci się sprzedać?” Usunęłam wiadomość. Czara się
przelała. Rozczarowanie ostatnie…
Może
gdzieś tam jest, czeka, żeby go znaleźć… Prawdziwy wydawca. Nie
odpowie następnego dnia (robi tak ten niedobry). Wie, jak sprzedać
książki, nie każe ci tego robić. Tylko dla największych
pisarskich szczęściarzy, niestety, ale ja
też mam za sobą duże osiągnięcie. Uwolniłam się w końcu od
wysyłania propozycji wydawniczych... Może.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.