Pages

Thursday, December 15, 2022

12.Io posso amare

 

A person with the Avoidant Personality Disorder wants to be well liked, and even tends to be people’s pleaser, but on the other hand is scared to commit to a relationship. I’ll show it on my own example: I don’t really have long-term friends. It happened however that I was close with someone for some time… It would always end in the same way: my short-term friend distanced himself, because wouldn’t accept my extreme sincerity, just like E. She was very nice to me recently in Poland. It seemed that she cared about me: she would call almost every day, and even make some presents… The last time I saw E. the day before I went back to Italy. That morning I was meeting her, and my friend G. We went for a coffee: she insisted to pay for my drink, and bought me a nice book to read in the airport. G. sent me a message to say that he’s not coming.

I started texting him, without any consideration for E. At some point I realised that I’m not paying any attention to my friend, and I told her about it. “See me for who I am!” - I said. “You went to meet me, and G. is not coming, but that’s why I keep texting him. I’m attracted to people who don’t care about me!” I revealed also that I gave away the other book that she’s gifted me… That was too much: since that day, I haven’t heard from E. Been thinking why I was acting like that… Think that it’s due to the fear of rejection. I sort of prefer G. because to me, he was honest, while the nice E. told me to wait before she cancelled me from the list of her friends. I wasn’t really sorry. People with the Avoidant Personality Disorder lack to trust in others… As I wrote before, I have faults, but advantages as well. I like my sincerity, and that’s why “posso amare me stessa.”

Osoba z osobowością unikową pragnie być lubiana, chce nawet zadowalać ludzi, lecz z drugiej strony boi się tworzenia związków. Pokażę to na moim przykładzie: nie nawiązuję długoletnich przyjaźni. Zdarzało mi się zbliżyć do kogoś na krótki czas… Kończyło się zawsze w ten sam sposób: mój krótkoterminowy przyjaciel oddalał się, nie mogąc znieść mojej szczerości, zupełnie jak E. Była dla mnie miła ostatnimi czasy w Polsce. Wyglądało na to, że jej zależy: dzwoniła prawie codziennie, robiła nawet prezenty… Ostatni raz widziałam ją dzień przed powrotem do Włoch. Tego ranka miałam spotkać się z nią, a następnie z G. Poszłyśmy na kawę, chciała zapłacić za mój napój, kupiła mi ciekawą książkę do czytania na lotnisku. G. napisał że nie przychodzi.

Zaczęłam wysyłać mu wiadomości, nie zwracając uwagi na E. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę że nie słucham tego, o czym mówi, i powiedziałam jej to. “Patrz jaka jestem!” - rzekłam. “Przyszłaś na spotkanie, G. się nie zjawi, i dlatego właśnie do niego piszę. Przyciągają mnie ludzie, którzy o mnie nie dbają!” Wyznałam również, że oddałam komuś książkę, którą podarowała mi wcześniej. Tego było za wiele: od tamtego dnia urwał się kontakt z E. Zastanawiałam się, dlaczego zachowuję się w ten sposób. Myślę że chodzi o strach przed odrzuceniem. W pewnym sensie wolę G. bo był szczery, podczas gdy miła E. kazała mi czekać, zanim wyrzuciła z listy znajomych. Nie było mi przykro. Ludzie z osobowością unikową nie ufają innym. Jak pisałam wcześniej, mam wady, ale i zalety. Lubię moją szczerość i dlatego “posso amare me stessa.”





No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.