Pages

Sunday, April 2, 2023

Mental break/Załamanie nerwowe

 

It really is extremely difficult to talk about your own mental disorder. There’s two reasons: the first one is that yourself, you don’t even realise what the hell would happened to you? For example, before leaving my family two years ago I threw away all my stuff, like the iPhone, tablet, computer, books and clothes… Later on, I could not understand why it had happened. Living under the stars in the mountains I felt eyes on me. Castelmezzano and Pietrapertosa are very small, people in the towns know each other well. I could ever imagine what they would think about the strange woman with short hair… 

Still, at that moment the decision to leave my family behind, and to be homeless seemed very logical to me. It’s a sign of a “mental break.” Suddenly something changes, and you feel like the common situation seems strange. Talking about is like a confession to everybody else that you able to loose control over your mind, and behave like a stranger to yourself. How could you explain why? I’m writing about to show other people that being ashamed about the whole thing is not the only choice. Most of the people would hide what was happening from the others, but it would sentence you to spend your life with a sense of embarrassment. 

Yes, it is difficult to talk about mental illness in public, and there is another reason. We do long to be liked by the others. Most of us, we are approval seekers. We would spend a lot of time and effort to create an image that we think people would find appealing. Still, there is another need: of being more authentic. In the end of the day, behind almost all the “perfect images” that we are showing in public there is something hidden, like emotional trauma or childhood scars. I’m talking about my problems hoping that I won’t be rejected, and the others would understand…

Bardzo trudno mówić o własnej chorobie psychicznej. Są dwa powody: pierwszym z nich jest fakt że ty sam nie rozumiesz, co do licha tak naprawdę ci się przydarzyło? Przykładowo, zanim odeszłam od rodziny dwa lata temu wyrzuciłam moje rzeczy, jak telefon, komputer, tablet, ubrania i książki. Później nie mogłam tego pojąć. Mieszkając pod gołym niebem w górach czułam na sobie baczne spojrzenia. Castelmezzano i Pietrapertosa to małe miasteczka, ludzie dobrze się znają. Mogłam sobie wyobrazić co myślą o dziwnej kobiecie z krótkimi włosami… 

Pomimo wszystko, w tamtej chwili decyzja by odejść od rodziny i żyć jako bezdomna wydawała się bardzo logiczna. To oznaka załamania nerwowego. Nagle coś się zmienia, czujesz że znajoma sytuacja zaczyna wyglądać dziwnie. Mówienie o tym to wyznanie, że jesteś zdolny do utraty kontroli nad twoim umysłem. Zachowywać się jak nieznajomy wobec siebie samego… Jak mogę wyjaśnić, czemu tak się dzieje? Piszę o wszystkim żeby pokazać innym, że wstydzenie się wszystkiego to nie jedyny wybór. Większość ludzi ukrywa to wszystko, skazując się jednak na spędzenie reszty życia w zakłopotaniu. 

Tak, trudno mówić o chorobie psychicznej publicznie, istnieje kolejny powód. Chcemy być lubieni przez innych. Większość z nas szuka aprobaty u innych. Spędzamy czas na kształtowanie własnego obrazu, który zdobędzie naszym zdaniem przychylność otoczenia. Pomimo wszystko, mamy też inną potrzebę: bycia autentycznym. W ostatecznym rachunku nasze “doskonałe odbicia” które pokazujemy publicznie często ukrywa emocjonalne traumy czy blizny z przeszłości. Mówię o moich problemach mając nadzieję, że nie będę odrzucona, lecz zrozumiana…





No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.