Pages

Friday, December 29, 2023

ASMR

 

The internet is a MASSIVE place! If you don't like something you see, all you have to do is flick your finger and scroll on by! There's no reason to try to shame, criticize, or share your disapproval of something you don't like or agree with. Just because it doesn't suit you, doesn't mean it won't help someone else” – Wrote someone from Team AMC Ana on Facebook. This obvious truth may be ignored by a great number of people, but, nevertheless the fact remains a fact. Internet showed me once again that no one should not make simple assumptions.

I keep staring at this woman with long nails… She’s doing nothing else but eating a home made lettuce wrapped cheeseburger. ‘Uhhh… That’s delicious. Uhmmm hmmm hmmm…. I aren’t just biting. Uhmmm… Delicious is’ – She says.”

Let’s be honest: I wrote this to joke about her with sarcasm. I was positive that the fact, that her “lettuce wrapped cheeseburger” video has tens of thousands of views was a proof that people like silly things. Well I might be wrong because Christi, better known as yummybitestv who’s got 238,000 followers on YouTube and 104,000 on Instagram not only loves to eat.

According to famousbirthdays.com Mrs Caston is an ASMR and mukbang artist. What does it mean? Let’s unscramble it: ASMR stands for autonomous sensory meridian response. Apparently it has become a new craze in the social media age, and many YouTube channels and apps are now dedicated to ASMR. Their aim is to provide the listener a tingling sensation, mainly through sounds produced in a specific way. There are videos of people whispering to the camera, scratching their microphones to produce soft noises…

The new trend is very popular, according to New York Times back in 2019 two hundred or more such short movies were being posted each day. Some of the YouTube personalities creating these sounds have become celebrities with many followers - just like @yummybitestv. She’s proving that eating a home made lettuce wrapped cheeseburger, and muttering: “Uhhh… That’s delicious. Uhmmm hmmm hmmm…. I aren’t just biting. Uhmmm… Delicious is” – could be an art! Christi Caston, the woman has been able to achieve a lot in the social media world proves the truthfulness of that saying: “Don’t judge what you can’t understand.”

Internet to NIEZWYKŁE miejsce! Jeśli nie lubisz tego, co widzisz, jedyne co musisz zrobić to przesunąć palcem i przestać oglądać! Nie ma powodów, by próbować zawstydzać, dzielić się swoim brakiem akceptacji wobec czegoś, z czym się nie zgadzasz. Tylko dlatego, że ci się coś nie podoba nie oznacza, że nie jest pomocne dla innych” – napisał ktoś z Team AMC Ana na Facebook.

Ta ewidentna prawda może być ignorowana przez wielu ludzi, pomimo tego jednak pozostaje faktem. Internet pokazał mi raz jeszcze, że nie należy wyciągać pochopnych wniosków. “Gapię się na panią z długimi paznokciami. Nie robi nic innego, oprócz jedzenia cheesburgera owiniętego sałatą. ‘Ohhh… To pyszne. Mmmm mmm mmm… Nie tylko gryzę. Mmmm… Pyszne to jest’ – mruczy.”

Powiedzmy sobie szczerze: napisałam to, by żartować sobie z niej sarkastycznie. Byłam pewna, że to, iż jej “owinięty sałatą cheesburger” ma tysiące wyświetleń oznacza, że ludzie preferują oglądać głupie rzeczy. Cóż, mogłam się mylić, ponieważ Christi. Znana lepiej jako yummybitestv, która ma 238,000 obserwujących na YouTube i 104,000 na Instagram nie tylko kocha jeść.

Według famousbirthdays.com pani Caston jest artystką ASMR. Rozszyfrujmy to: skrót ASMR oznacza Autonomous Sensory Meridian Response, czyli samoistną odpowiedź meridianów czuciowych. Wygląda na to, że stało się to nowym trendem na YouTube, istnieje wiele kanałów, dedykowanych właśnie ASMR. Ich celem jest dostarczenie słuchaczowi wrażenia delikatnego mrowienia, głównie poprzez dźwięki, tworzone w specyficzny sposób.

Istnieję wideo ludzi szepczących do kamery, drapiących mikrofon, by wywołać delikatne dźwięki… Nowy trend jest bardzo popularny, według New York Times w roku 2019 każdego dnia publikowano około 200 krótkich filmów tego rodzaju. Niektórzy twórcy YouTube stali się prawdziwymi celebrytami, jak @yummybitestv. Udowadnia ona, że jedzenie domowej roboty cheesburgera, owiniętego sałatą, i mruczenie „Ohhh… To pyszne. Mmmm mmm mmm… Nie tylko gryzę. Mmmm… Pyszne to jest” – może być sztuką! Christi Caston, kobieta która osiągnęła całkiem sporo w świecie serwisów społecznościowych potwierdza prawdziwość powiedzenia: “Nie sądź tego, czego nie rozumiesz.”




Thursday, December 28, 2023

Eating/Jedzenie

 

You feel exhausted and all you want is to relax. You grab your phone and start doom-scrolling, not knowing what you are looking for.30 minutes pass and then the reminder pops up. You have been using your phone for more than 30 minutes… You feel numb and guilty for wasting your time on social media. The feeling of tiredness is still there, you feel passive and demotivated. One thing is sure, scrolling on Instagram will not energize us after a tough day at work. So why are we still doing it?” - I read.

From etymological point of view, to be addicted is to be a slave. That sounds dangerously, but there is probably no going back. Most of us, we’ve spend too much time glued to our computer, starting from the mother, who is relaxing on the armchair while checking on her phone, and ending with the child, who is playing with touch screen…

Fighting with it makes no sense: it would be a loosing battle. Besides, even if our minds are not evolutionarily adapted to this situation, we are still coping (quite) well. Now there is nothing else to do, but to pull out what is beneficial from this sea of noise… I am fascinated by the phenomenon: how many people know how to take advantage from social media. One of them is the lady that I mentioned, who apparently makes for living… Eating.

My name is Christi, better known as yummybitestv and I looooove to eat! So I thought it would be a great idea to film myself eating, that’s how I got there! I hope you enjoy my love for food!” - She wrote. Christi’s hopes did come true: she’s got 238,000 followers on YouTube and 104,000 on Instagram. She’s also active on Twitter and TikTok… Just as well as the carers of little Ana, who was born with a serious illness called Arthrogryposis Multiplex Congenita. AMC refers to the development of multiple joint contractures, which occurs when a joint becomes permanently fixed in a bent or straightened position. The family of the child make use of social media in an initiative to support her. It works very well: the brave girl has become a real “princess” of Facebook (about 500,000 followers) Instagram, YouTube and TikTok…

She’s got also her own page: it’s mission is to spread awareness about Ana’s condition, but there is also a “shop” on it where you can buy mugs and clothes with inscriptions. “Using social media in a passive way aka doom scrolling increases depression symptoms a study from 2018 shows. Whereas active use of social media showed the opposite effects. Being social on social media commenting, sharing pictures, getting in touch with others benefit our mental health.” - I read. So there I am, using social media for a good purpose: sharing awareness about… social media.

Czujesz się zmęczony i chcesz zrelaksować. Łapiesz za telefon i zaczynasz bezmyślnie przegladać strony, nie wiedząc, czego szukasz. Mija trzydzieści minut i przypominasz sobie - używałeś telefonu przez ponad pół godziny… Czujesz otępienie, poczucie winy spowodowane traceniem czasu na serwisy społecznościowe. Wrażenie zmęczenia cię nie opuściło, czujesz się bierny, brak ci motywacji. Jedno jest pewne, przeglądanie Instagram nie doda ci energii po ciężkim dniu w pracy. Czemu więc ciągle to robimy?” - czytam.

Z etymologicznego punktu widzenia, bycie uzależnionym to bycie Brzmi groźnie, lecz droga powrotu prawdopodobnie nie istnieje. Większość z nas spędza zbyt wiele czasu, przyklejeni do komputera, poczynając od matki, która relaksuje się w fotelu z telefonem w ręce, kończąc zaś na dziecku, które bawi się ekranem dotykowym… Walka z tym nie ma sensu: oznacza przegraną bitwę. Poza tym, nawet jeśli nasze umysły nie są ewolucyjnie przygotowane do tej sytuacji, to radzą sobie (dość) dobrze. Nie pozostaje nic innego, niż wyciągnięcie czegoś pożytecznego z tego całego zgiełku… Fascynuje mnie, jak wiele osób osiąga korzyści z serwisów społecznościowych. Jedną z nich jest pani, która prawdopodobnie zarabia na życie… Jedząc.

Nazywam się Christi, znana lepiej jako yummybitestv, i kooocham jeść! Pomyślałam, że dobrym pomysłem byłoby filmowanie mnie podczas jedzenia, i tak oto się tutaj znalazłam! Mam nadzieję, że podoba się wam moja miłość do jedzenia” – napisała. Nadzieje Christi zostały w pełni spełnione. Ma 238,000 obserwujących na YouTube i 104,000 na Instagram. Jest również aktywna na Twitter i TikTok… Zupełnie jak opiekunowie małej Any, która choruje na poważną przypadłość, zwaną artrogrypoza, która polega na występowaniu wrodzonych, wielostawowych przykurczy. Rodzina Any czyni użytek z serwisów społecznościowych, w celu wspierania dziecka. Cała rzecz bardzo dobrze się sprawdza: dzielna dziewczynka stała się prawdziwą “księżniczką” Facebooka (około 500,000 obserwujących) Instagramu i TikToka…

Posiada również własną stronę: jej celem jest upowszechnianie wiedzy na temat choroby Any, istnieje tam również “sklep” gdzie można kupić koszule i kubki z napisami. “Używanie serwisów społecznościowych w sposób bierny zwiększa, według badań z roku 2018, symptomy depresji, podczas gdy aktywna działalność wykazuje przeciwne efekty. Bycie “społecznym” na serwisach społecznościowych, dzielenie się zdjęciami, komentowanie, kontaktowanie się z innymi ma dobry wpływ na zdrowie psychiczne” – czytam. Ja również pragnę używać Internetu w dobrym celu: upowszechniając wiedzę… O serwisach społecznościowych.



Wednesday, December 27, 2023

YouTube Shorts

 

I do not hide that I’m addicted to Internet. I’m sharing the days on nice or bad, depends if to what extent I’m able to feed my habit. Today for example wasn’t good: I’m not receiving any emails, and there is really nothing interesting on Facebook. Apparently our tablets and smartphones are making us dopamine junkies, with each like or tweet satisfying our craving… That’s not good, clearly, apart from the “dark side” there are positives as well. Personally I’m convinced that in some strange way social media make you think. Let’s take an example: I wrote about a woman which appears on the web as @yummybitestv. Yesterday I was staring at her YouTube Short –she was doing nothing else but eating a home made lettuce wrapped cheeseburger.

Uhhh… That’s delicious. Uhmmm hmmm hmmm…. I aren’t just biting. Uhmmm… Delicious is” – She would say. What’s so smart about that? The answer is: the woman has been able to achieve quite a lot in the social media world. Despite quite a „moundane” content, her Instagram profile attracted some 104,000 followers on Instagram! Her “lettuce wrapped cheeseburger” video itself has tens of thousands of views… We all know what it means: cash! They are several ways to earn money with YouTube Shorts.

You can sell some products or service, create sponsored videos, or reach out to brands for sponsorships… Very likely @yummybitestv is earning more money with her home made lettuce wrapped cheeseburger, than my husband with computer programming! There is the thing that we guys can learn from social media. Life doesn’t have to be marked with frustration, hard work and fear. Internet can make it very easy! Clearly I did not notice it as the first. Yesterday, after the “lettuce wrapped cheeseburger” I watched other videos, and discovered a woman with extremely big lips: Vanessa Orologio. Also her YouTube Shorts are having a lot of views. Then, I noticed an Italian couple Valeria and Daniele: they were kissing passionately on their „short.” The social media industry is huge, and there is a place for every enthusiast. Knowing this, I’m sharing my new blog post.

Nie ukrywam, że jestem uzależniona od Internetu. Dzielę dni na lepsze i gorsze, w zależności od tego, w jakim stopniu udaje mi się zaspokoić nawyk… Dziś na przykład nie ma się czym pochwalić: nie otrzymałam ani jednego e-maila, również na Facebook nie ma nic ciekawego… Wygląda na to, że nasze tablety i smartfony czynią z nas “dopaminowych narkomanów”, którzy zaspokajają nałóg z każdym tweetem czy polubieniem. To oczywiście niedobrze, ale oprócz “ciemnej strony” istnieje ta jaśniejsza. Osobiście jestem przekonana, że w pewien sposób media społecznościowe uczą nas myślenia.

Weźmy taki przykład: pisałam o kobiecie która pojawia się w siecie jako @yummybitestv. Wczoraj ogladałam jej “rolkę” na YouTube – nie robiła nic innego, oprócz jedzenia domowej roboty cheesburgera owiniętego sałatą. “Ohhh… To pyszne. Mmmm mmm mmm… Nie tylko gryzę. Mmmm… Pyszne to jest” – mruczała. Co w tym mądrego? Odpowiedź brzmi: tej kobiecie udało się osiągnąć pewien sukces w świecie serwisów społecznościowych. Pomimo “zwyczajnych” treści jej profil przyciągnął około 104,000 obserwatorów! Jej “cheesburger owinięty sałatą” miał dziesiątki tysięcy wyświetleń. Wszyscy wiemy, co to oznacza: pieniądze. Istnieje wiele sposobów zarabiania poprzez “rolki” na Youtube.

Można sprzedawać usługi lub produkty, tworzyć sponsorowane wideo lub zwrócić się do różnych marek o sponsorowanie. Bardzo prawdopodobnie @yummybitestv zarabia więcej na swoich owiniętych sałatą hamburgerach, niż mój mąż na programowaniu komputerowym! Oto, czego możemy się nauczyć z serwisów społecznościowych. Życie nie musi oznaczać frustracji, ciężkiej pracy i lęku. Internet może uczynić je łatwym i przyjemnym. Wczoraj, zaraz po “cheeseburgerze owiniętym sałatą” oglądałam inne wideo, i odkryłam kobietę o bardzo nabrzmiałych ustach: Vanessę Orologio. Również jej “rolki” na YouTube mają dużo wyświetleń. Następnie zauważyłam Valerię i Daniele: całują się namiętnie na “rolkach.” Branża serwisów społecznościowych jest szeroka, znajdzie się miejsce dla każdego entuzjasty. Wiedząc o tym, dzielę się kolejnym wpisem.




Tuesday, December 26, 2023

Delicious

 

My blog had a lot of views today: a sign that someone is reading is my stuff… Encouraged by this success, I’m sitting here in front of the computer, but instead of creating a new blog post, I keep staring at this woman with long nails… She’s doing nothing else but eating a home made lettuce wrapped cheeseburger. “Uhhh… That’s delicious. Uhmmm hmmm hmmm…. I aren’t just biting. Uhmmm… Delicious is” – She says. What’s so interesting? Well you tell me, because the lady – aka yummybitestv – has 104,000 fallowers on Instagram! The boring stuff works well… Her “lettuce wrapped cheeseburger” video has tens of thousands of views – just like the „tomato centric” one:

In winter, when there’s more darkness than daylight, a kilo of tomatoes costs almost €4 ($4.50) in Tampere, a city of 300,000 in southern Finland. ‘Finnish vegetables are really expensive,’ Lauri Vuohensilta explains. ‘Because fucking cold.’ Lauri and his wife, Anni, have a lifestyle series on YouTube. In this tomato centric video, they wander through a chain supermarket doing their weekly shopping. Vegetables from other countries are available and cheaper, but imported produce spends two weeks in shipping. The video is, it must be said, so mundane. It also has tens of thousands of views and is part of a growing subgenre of YouTube supermarket tours” – I read.

Alongside with the “rich and beautiful” who are buying Rolls Royces, on social media you can find people just a “normal” people. Apparently, the „boring Instagram” is big. The accounts full of photos of everyday life have hundreds of thousands of followers. Instagram is also home to „amateurs” inviting you into their lives… Looking at the @yummybitestv I thought for a while, that I should maybe start eating the lovely cakes that my husband’s friend Nicola brought us from Greece, while making a video of myself saying: “Uhhh… That’s delicious. Uhmmm hmmm hmmm…. I aren’t just biting. Uhmmm… Delicious is.” But I wont.

Mój blog miał dzisiaj wiele wyświetleń: to znak, że mam swoich czytelników… Zachęcona tym sukcesem, siedzę przed komputerem, lecz zamiast tworzenia nowego wpisu, gapię się na panią z długimi paznokciami. Nie robi nic innego, oprócz jedzenia cheesburgera owiniętego sałatą. “Ohhh… To pyszne. Mmmm mmm mmm… Nie tylko gryzę. Mmmm… Pyszne to jest” – mruczy. Co w tym ciekawego? Cóż, wy mi powiedzcie, ponieważ ta pani – czyli yummybitestv – ma sto cztery tysiące obserwatorów na Instagram! Nudne treści sprawdzają się dobrze… Jej “cheesburger owinięty sałatą” ma dziesiątki tysięcy wyświetleń – zupełnie jak wideo z pomidorem w centrum:

Zimą, kiedy jest więcej ciemności niż światła, kilo pomidorów kosztuje prawie €4 w Tampere, liczącym 300,000 mieszkańców mieście w południowej Finlandii. ‘Fińskie warzywa są naprawdę drogie’ – wyjaśnia Lauri Vuohensilta. „Ponieważ jest cholernie zimno.’ Lauri i jego żona Anni prowadzą serię o życiu codziennym na YouTube. Na wideo z pomidorem w centrum chodzą między półkami w supermarkecie, robiąc tygodniowe zakupy. Warzywa z innych krajów są dostępne i tańsze, ale importowana produkcja wymaga dwóch tygodni na dowóz.

To wideo jest, trzeba przyznać, dość zwyczajne. Ma również dziesiątki tysięcy wyświetleń, jako część rosnącego trendu na YouTube: ‘wyprawa do supermarketu.’” - czytam. Obok „bogatych i pięknych” którzy kupują Rolls Royces na serwisach społecznościowych można spotkać „normalnych” ludzi. Wygląda na to, że „nudny Instagram” jest popularny. Profile pełne zdjęć z życia codziennego mają setki tysięcy śledzących. Instagram jest również domem dla amatorów, którzy zapraszają cię do swego życia… Patrząc na @yummybitestv myślałam przez chwilę, że powinnam może zacząć jeść pyszne ciastka, które przyjaciel męża Nicola przywiózł nam z Grecji, podczas kręcenia wideo, na którym mruczę: “Ohhh… To pyszne. Mmmm mmm mmm… Nie tylko gryzę. Mmmm… Pyszne to jest.” Nie zrobię tego jednak.



Monday, December 25, 2023

The secret dream/Ukryte marzenie

 

Many would say that they’re getting bored with life in general. The days seem to be muddled together, like a never ending cycle. The more older we get, the more everything seems dull… How do you deal with it? Most of us is trying to manage this issue by distracting themselves through social media. Used properly, it can deliver provide an antidote to the boredom. People are interested in the intimate details of the lives of strangers – so there we are, looking at the YouTube video of someone who is doing his weekly shopping in the supermarket. The Youtuber has many, many views… Like the joke about modern art says: „You could have do that, but you never did.”

Someone else is posting the photos of his dog’s weekly bath, or the documenting an important doctor’s appointment. The Internet is full of photos that aren’t trying to make you jealous. People are brushing their teeth, or having some cake in a modest coffee shop… Those „boring” accounts are often having hundreds of thousands of followers. As for me, like they say, I don’t want to be a star, and just want to be an actress. I don’t aspire to such divine heights, like BTS member V aka Kim Taehyung, who apparently earns so much from an Instagram post! With his following of 61.8 million followers, he likely charges between $68,000 and $810,000 for one sponsored post…

I’m fascinated by the effect social media has on the people from all walks of life, from kids to the elderly. I think that the power of Internet is about to fullfil the secret dream of an individual: to have an impact on the others. Thanks to Facebook, TikTok and so on it has never been easier! A good attitude and a bit of language skills are more than enough. So there I am, writing about things that bother me: social media.

Wielu z nas jest znudzonych życiem. Dni wydają się łączyć w jedno, jak w niekończącym się cyklu. W miarę, jak robimy robimy się starsi, wszystko zdaje się coraz bardziej puste… Jak temu zaradzić? Większość z nas próbuje naprawić sytuację, szukając rozrywki na serwisach społecznosciowych. Użyte w przyzwoity sposób, mogą zapewnić antidotum na nudę. Ludzi zawsze interesowały intymne szczegóły życia nieznajomych – i tak oto zerkamy na wideo, na którym ktoś robi zakupy w supermarkecie. Nasz Youtuber ma wiele, wiele wyświetleń… Jak mówi żart na temat sztuki nowoczesnej: “Mogłeś sam tego dokonać, aleś nic nie zrobił.”

Ktoś inny dzieli się zdjęciami z cotygodniowej kąpieli swego pieska, albo dokumentuje ważną wizytę u lekarza. Internet jest pełen zdjęć, które nie próbują wywołać w tobie zazdrości. Ktoś myje zęby, albo kupuje ciastko w skromnej kawiarence… Te “nudne” profile mają często setki tysiące odwiedzających. Jeśli o mnie chodzi, jak to mówią, nie chce być gwiazdą, tylko aktorką. Nie aspiruję do takich wyżyn jak członek grupy BTS Kim Taehyung czyli V, który jak się wydaje zarabia ogromne pieniądze za wpis na Instagram! Mając 61.8 milionów osób, które go śledzą, wycenia prawdopodobnie swoje sponsorowane posty od 68,000 do 810,000 dolarów.

Fascynuje mnie efekt serwisów społecznościowych na ludziach, począwszy od dzieci na staruszkach kończąc. Myślę, że moc Internetu polega na spełnieniu marzenia jednostki o tym, by mieć wpływ na innych. Dzięki Facebook, TikTok i temu podobnym nigdy nie było to łatwiejsze! Wystarczy odrobina dobrych chęci i trochę umiejętności językowych. Tak oto piszę o tym, co mnie interesuje: serwisach społecznościowych.



Monday, December 11, 2023

Lonely in the city/Samotni w mieście

Silence... Close my eyes, fall asleep forever and forget everything. There are two ways of living, one represented by the beggar sleeping on the street. I see him near the railway station in the city of Bari. His head was covered and his thin, long, unwashed legs were sticking out from under the blanket. This man, not yet old, a foreigner in appearance, chooses inertia every day. It's a tempting tactic for a person who lacks energy. He lets himself be swallowed up by a lazy, endless darkness... A long sleep is the end he probably longs for. It looks that he’s given up. Also I sometimes feel like doing so. I close my eyes and sink into the tempting inertia…” - I wrote a few months ago. 

Unfortunately I cannot say that I’ve come a long way since then. The problem is that actually nothing has changed. The old blue chair is still my favourite place. As I wrote before, the lazy habit has significantly changed my life. I’m convinced that I was made for sitting in the chair: it’s the first thing that I do every morning. I’d spend a lot of time with the phone in my hand, although I know that nothing beneficial comes from mindless scrolling. As a result, I feel like I’m becoming more lethargic with each passing day! It’s so difficult to get your shit together, but if you’re reading this, it means that I tore myself away from the blue chair… Finally and get up with some effort. What’s next?

There is not much, honestly, without social media! No matter how you try, you can’t shake the lonely feeling when you’re living in the city. Bari isn’t particularly big, but the others tend to ignore you… Sometimes you feel like despite being surrounded by so many people, you’re connected to no one… Except social media. The rule of city life says: “Keep your head down, and your eyes on the phone.” That’s what we do: most of us, we we’re not paying much attention to a person in the bus stop, but feel OK chatting with a stranger when we interact with a screen. It looks that once you start down this path, there is no escape… I won’t be blaming myself for mindless scrolling, then. Instead, maybe I can try and connect my habit of spending time online, with the will of writing. 

Bezruch… Zamknąć oczy, zasnąć na dobre, i zapomnieć o wszystkim. W życiu istnieją dwie drogi, jedną reprezentuje żebrak, który śpi na ulicy. Widzę go w okolicach dworca kolejowego w mieście Bari, gdzie mieszkam. Ma przykrytą głowę, spod koca wystają chude, dawno niemyte nogi. Ten niestary jeszcze człowiek – z wyglądu cudzoziemiec – codziennie wybiera bezwład. To kusząca taktyka dla osoby, która nie posiada energii. Pozwala, by ogarnęła go leniwa, niekończąca się ciemność… Długi sen reprezentuje koniec, którego zapewne pożąda. Wygląda na to, że się poddał. Ja też czasem mam na to ochotę. Zamykam oczy i pogrążam się w kuszącej inercji” – napisałam kilka miesięcy temu.

Niestety, nie mogę powiedzieć, że przebyłam długa drogę od tamtego czasu… Problem w tym, że tak naprawdę nic się nie zmieniło. Stary niebieski fotel jest nadal moim ulubionym miejscem. Jak wspomniałam wcześniej, leniwy nawyk znacznie odmienił moje życie. Jestem przekonana, że zostałam stworzona do siedzenia w fotelu: to pierwsza rzecz, jaką robię po przebudzeniu. Spędzam mnóstwo czasu z telefonem w ręku, pomimo że zdaję sobie sprawę, że nic użytecznego z tego nie wynika. W rezultacie czuję się coraz bardziej ospała z każdym mijającym dniem. Niełatwo jest się pozbierać do kupy, jeśli jednak to czytasz to znaczy, że odkleiłam się od niebieskiego fotela… Podniosłam się ze sporym wysiłkiem. Co dalej?

Szczerze mówiąc, nie dzieje się zbyt wiele bez serwisów społecznościowych! Nieważne, jak bardzo się starasz, nie możesz się pozbyć uczucia samotności, jeśli żyjesz w mieście. Bari nie jest specjalnie duża, ale ludzie nie zwracają na siebie uwagi… Czasami masz wrażenie, że otacza cię wiele osób, ale z nikim nic cię nie łączy… Oprócz serwisów społecznościowych. Reguła miejskiego życia mówi: “Głowa opuszczona, oczy wpatrzone w telefon.” To właśnie robimy: większość z nas nie zwraca uwagi na człowieka na przystanku autobusowym, ale czuje się OK gawędząc z nieznajomym poprzez ekran. Wygląda na to, że jeśli raz wkroczysz na tę ścieżkę, to nie ma ucieczki… Nie będę się więc potępiać za bezmyślne spędzanie czasu w sieci. Postaram się połączyć ten nawyk z moim pragnieniem pisania.