Pages

Monday, February 26, 2018

On Earth/Na Ziemi

My friend believes that the Hell exist. “You can't dismiss the evidence!” - He says. “The testimonies of many saints confirm the reality of the Hell!” I'm not convinced that all-loving God would send people to the place full of fire. But saints don't lie. The “great crowd of suffering souls” - where the vision comes from? 

I'm reading (again) “The Master and Margarita.” It occurred me that the critic Latunsky who destroyed poor master could be a “real” critic in the Stalin period in the Soviet Union, and Internet agreed with it. Leopold Averbakh was the head of Russian Association of Proletariat Writers. Bulgakov was one was one of the victims of their censorship.

Nobody was safe in Soviet Russia, and Averbakh was arrested. He wrote letters to Stalin, and promised to inform against his friends in return for his freedom. In every moment, thousands of people experience as much pain as in hell. But it's a man who creates “the prison of suffering” on Earth. I believe that God can only love, not condemn.

P.S. It says: “Would you finally believe that I bring peace? Or I'll have to smack you again?”

Mój znajomy wierzy w piekło. “Nie można obalić dowodów!” - mówi. “Wielu świętych poświadczało, że piekło to rzeczywistość.” Nie jestem pewna, że kochający Stwórca wysyła ludzi w buchające ogniem miejsce. Ale święci nie mogą przecież zmyślać. Skąd pochodzą wizje “tłumu dusz cierpiących”?

Czytam (znowu) “Mistrza i Małgorzatę.” Doszłam do wniosku, że krytyk Łatuński, który zniszczył biednego Mistrza mógł mieć swojego odpowiednika w stalinowskiej Rosji. Internet zgodził się ze mną. Leopold Awerbach był przewodniczącym Proletariackiego Związku Pisarzy Radzieckich. Bułhakow był jedną z ofiar ich cenzury.

Ale nikt nie był bezpieczny w Związku Sowieckim. Awerbacha aresztowano. Pisał do Stalina, obiecując donosić na swoich znajomych w zamian za uwolnienie. W każdej chwili tysiące ludzi cierpi katusze. Ale to człowiek stwarza na Ziemi “wiezienie cierpiące.” Wierzę, że Stwórca może kochać, nigdy zaś potępiać.

P.S. Na obrazku: “Zrozumiesz wreszcie, że przyniosłem pokój? Czy mam cię znów zdzielić po pysku?”

Tuesday, February 13, 2018

False teeth/Sztuczne zęby

Almost every morning my husband would listen to the radio. The news are always bad. Big corruption scandal in Sicily. 59 percent of Italians are worried about the increasing number of African migrants. Italy has EU's highest lever of youth unemployment. In the last few years 509 000 Italians left their homeland.
thelocal.it

G. is a veterinarian. Since her son was born, G. works part-time, but recently she got an offer from a veterinary clinic in Bari. „It's full-time but with no contract again!” - She said. „I would be given only 400€ per month. Less than 5€ per hour!” I was shocked. Why, the graduates are earning less than the cleaners! The election will be held on March 4.

We should vote Power to the People!” - Someone told me. He doesn't agree that privileges deriving from communism are harmful for the economy. But people will probably vote Forza Italia. Berlusconi knows that even in hard times voters don't want renunciation, and promised that Italian state will pay for dental implants which last forever.

Prawie każdego ranka mój mąż słucha radia. Wiadomości są zawsze niedobre. Wielki skandal korupcyjny na Sycylii. 59 procent Włochów niepokoi rosnąca liczba emigrantów z Afryki. Włochy mają najwyższy w Unii poziom młodych bezrobotnych, w ostatnich kilku latach ponad pół miliona młodych ludzi opuściło ojczyznę.

G. jest weterynarzem. Odkąd urodziła dziecko, pracuje na pół etatu, ale ostatnio dostała ofertę z prywatnej kliniki w Bari. „To pełny wymiar godzin, ale znów zero umowy!” - mówi. „Zarobiłabym 400 euro na miesiąc, mniej niż 5 euro za godzinę!” Byłam zaszokowana – magistrowie zarabiają mniej od sprzątaczek! 4 marca odbędą się wybory.

Ludzie powinni głosować na Władzę dla ludu!” - powiedział ktoś. Nie zgodził się, że przywileje rodem z komunizmu szkodzą ekonomii. Ale ludzie zagłosują pewnie na Forza Italia. Berlusconi wie, że nawet w ciężkich czasach wyborcy nie chcą wyrzeczeń, i obiecał że włoskie państwo zapłaci za implanty zębowe, które starczą na wieki.

Friday, February 2, 2018

Black and white/Czarno białe

I agree with Munia Khan who said that ageing is not our fault, but we certainly are guilty of feeling it. In the photo I've found on the internet the man in his (probably) sixties is observing two women. Young and slim, with beautiful long legs they have something which he's missing. They are special. Their youth and beauty is attracting. 

People are looking at them, desire their company… Being special means being admired for it. We all want to feel important, “big” and happy, but… The black and white image was taken (probably) in the 1970s. Long legged girls had lost their “speciality” and “swapped” their place with the sixty-year-old man. Are they delusional?

They could be – beauty is important. So is the power we have over others, the number of our friends... Old age is a regret, they say. Once good looking, you are loosing what made you highly desired person. It was inevitable, so you sit calm on your bench, and observe the young and lucky ones. Knowing that in reality nobody is “special”…

P.S. The photos of beautiful woman taken in the early 1970s.

Zganiam się z Munią Khan która mówiła, że starość nie jest naszą winą, ale z pewnością czyni nas winnymi. Na zdjęciu które znalazłam w internecie mężczyzna (zapewne) koło sześćdziesiątki obserwuje dwie panie. Młode i ładne, z długimi, zgrabnymi nogami mają coś, czego mu brakuje. Są wyjątkowe. Uroda i młodość przyciąga.

Ludzie patrzą na nie, pożądają ich towarzystwa… Bycie wyjątkowym oznacza podziw. Wszyscy chcemy być ważni, szczęśliwi, “wielcy” ale… Czarno-biała fotografia została zrobiona (chyba) w latach 70. Długonogie dziewczęta straciły “wyjątkowość” i zamieniły miejscami z sześćdziesięciolatkiem. Czy stały się zawiedzione?

Mogło tak być – uroda jest ważna, tak samo jak władza nad innymi, liczba znajomych… Starość to żałowanie, mówią. Dawniej urodziwy, tracisz to, co czyniło cię bardzo pożądaną osobą. Nie ma to rady, więc siedzisz spokojnie na ławce, obserwując młodych szczęściarzy. Wiedząc, że tak naprawdę nikt nie jest “wyjątkowy”…

P.S.Zdjęcia pięknej kobiety zrobione w latach 70.