My
friend T. lives in Salerno. She went to Bari in the end of December.
“Do you know a nice place to have espressino?” - She asked me.
“My paths are always the same, you see!” - I told her. “I know
how to find one grocery, and another.” There was a sad true in my
joking. l wasn't exploring the city. My home is my castle! I do
grocery shopping, and make dinner... When it comes to entertainment
my computer is sufficient.
“So
long, liberty!” - It sounded pathetic. To be fair, my life, so
limited and similar to other is happening like before! What's
changed? Instead of a line to pay, in the supermarket there is a
crowd outside. We have lost our freedom a long time ago. Our mind
classified it as convenient. If you can stay at home safely, why
bother? I wonder why now staying home seems to be detention.
Before
one would have left his house so unwillingly! Lack of freedom hurts
us… But if for the whole life you follow the same paths, who needs
the freedom? We focused on biological needs: always in the first
place! We will find our way through the strange times. It only took
our freedom, that nobody wanted! But chicken breast is in it's place.
Moja
znajoma T. mieszka w Salerno. W końcu grudnia przyjechała do Bari.
Zapytała, czy znam fajne miejce, żeby wypić espressino. “Chodzę
zawsze tymi samymi ścieżkami!” - odparłam. “Wiem, gdzie jest
jeden sklepik i drugi.” W tym żarcie kryła się prawda. Nie
odkrywałam miasta. Dom jest moim zamkiem! Robię zakupy i obiad…
Komputer wystarcza, jeśli chodzi o rozrywkę.
“Wolności,
żegnaj!” - to brzmi patetycznie. Trzeba przyznać, że moje
ograniczone życie, podobne do innych, toczy się jak wcześniej. Cóż
się zmieniło? Zamiast kolejki przy kasie, stoimy na dworze, to
wszystko. Wolność utraciliśmy już wcześniej. Nasz umysł
zakwalifikował to jako wygodę (po co się ruszać, jak można w
domu siedzieć), poczucie bezpieczeństwa…
Jakim
cudem teraz mieszkanie zdaje się aresztem? Wcześniej ruszaliśmy
się z niego tak niechętnie! Dokucza nam brak swobody… Komuś, kto
zawsze przemierza takie same ścieżki, wolność jest niepotrzebna.
Koncentrowaliśmy się na potrzebach biologicznych: zawsze na
pierwszym miejscu! W tych dziwnych czasach sobie poradzimy. Odebrano
nam wolność, której wcześniej nikt nie chciał. Pierś z kurczaka
jest na swoim miejscu...