Pages

Wednesday, May 29, 2019

One direction/Jeden kierunek

When I was small, I had an impression that the adults jumped out mother's womb just the way I saw them. 40-year-old women, who would express dissatisfaction raising their voices. Their quiet or yelling husbands. We knew that they were working at Glassworks (before the closing in the 90's), at Wineworks, someone in the kitchen, someone else at tailoring… 
Źródło: internet

The men would drink often. Something wasn't right there. There was no doubt that us, the young ones, we were completely different. Today, after many years you can say the our goal was to take their place! Someone has to have a big belly, and buy cases of beer – a colleague of mine does that. Somebody needs to work in a store – we take what we get.

We were like arrows, released in one direction. Nobody would break out from the pack. „This life as you now live it and have lived it, you will have to live once more and innumerable times more; and there will be nothing new in it, but every pain and every joy and every thought and sigh and everything unutterably small or great in your life will have to return to you.” (Nietzsche)

Kiedy byłam mała, miałam nieodparte wrażenie że dorośli wyskoczyli z łona matki takimi, jak ich oglądałam. Czterdziestoletnie kobiety, które podniesionym głosem wyrażają niezadowolenie, przygaszeni albo krzyczący mężowie. Wiadomo było, że chodzą do pracy w hucie szkła (zanim w latach 90. zamknięto ją w naszej okolicy), w winiarni, ktoś „na kuchni” ktoś inny "do szycia"…

Mężczyźni często pili. Coś było nie w porządku… Nie można było wątpić, że my, młodzi, byliśmy zupełnie inni. Dziś, po latach widać gołym okiem że naszym „celem” było po prostu zająć ich miejsce! Ktoś musi mieć gruby brzuch, kupować piwo na skrzynki – robi to mój kolega. Trzeba brać pracę na sklepowym stoisku, bierzemy, kiedy dają…

Byliśmy jak strzały wypuszczane w jednym kierunku. Nikt się nie wyłamał. „Życie to, tak jak je teraz przeżywasz i przeżywałeś, będziesz musiał przeżywać raz jeszcze i niezliczone jeszcze razy; i nie będzie nic w nim nowego, tylko każdy ból i każda rozkosz, i każda myśl, i westchnienie, i wszystko niewymownie małe i wielkie twego życia wrócić ci musi, i wszystko w tym samym porządku i następstwie ” (Nietzsche)




No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.