„There is no truth. There is only perception” – Gustave Flaubert wrote. In reality truth can be hidden, but never disappears. Becomes invisible for those who don’t want to see her. Clearly, there must be a reason, like for my Italian friend Vitina. The old lady was extremely chatty: she would say wonderful things about her sons. She had nothing but praise for their kindness for mother… But things were actually different.
It is quite logical: we come into the world „senza volto” (without face). The others know who we are – is it possible that our identity depends on what they have to say? Actually we somehow forget the truth: coming here, we bring something of value, our true Self, which is spirit. That’s the reason of childhood happiness. „But the longer I’ve lived the more I’ve lost what’s inside me – and ended up empty.” The world advises: well, you’d better try to like your emptiness… We’re like Vitina.
„Nie istnieje prawda, tylko percepcja” – napisał Gustaw Flaubert. W rzeczywistości prawda może być ukryta, nie znika: staje się niewidoczna dla tych, którzy nie chcą widzieć. Musi istnieć przyczyna, jak w przypadku włoskiej znajomej Vitiny. Starsza pani była bardzo rozmowna: mówiła wspaniałe rzeczy o synach. Wychwalała ich dobroć wobec matki, prawda jednak była zupełnie inna.
Vitina była zawsze sama, opuszczona przez synów. Trzymamy się iluzji, gdy nie pasuje nam rzeczywistość. Ona jednak istnieje, na wprost naszych oczu. Każdego dnia spożywamy dobre rzeczy a jedzenie zawsze zmienia się w kupę. Może to oznaczać, że najważniejsza czynność prowadzi donikąd. Dla nas jednak życie oznacza wypełnianie żołądka. Najbardziej potrzebujemy uczucia, że nie jesteśmy puści.
To całkiem logiczne: przychodzimy na świat „senza volto” (bez twarzy). Inni wiedzą, kim jesteś – czy to możliwe, że prawdziwa tożsamość zależy od tego, co powiedzą? Tak naprawdę zapomnieliśmy o prawdzie: przychodząc tutaj, przynieśliśmy coś cennego, prawdziwe „ja” czyli ducha. To przyczyna dziecinnego szczęścia. „Im dłużej żyłem, tym bardziej traciłem to, co było we mnie – i stałem się pusty.” Świat radzi: cóż, trzeba polubić tę pustkę! Jesteśmy jak Vitina.