Monday, February 7, 2022

34.A course in miracles/Kurs cudów

 

Cleaning the apartment can teach you few things. I was reading that some scientists wanted to look into it. A group of housewives become a person of interest. The tested object allowed to observe their daily routine. The records showed that identical “cleaning paths” were repeated. When vacuuming the women were always starting from one point on the map of their home, taking the same route until the end. Life is repeating itself! This is a humble offer, but is burned into the memory. According to scientists, all comes down to neurotransmitters. 

The brain produces dopamine while you’re sneaking a slice of bread from yesterday in the casserole. Economical cooking is your passion. That’s what your Mommy taught you… My mother really enjoyed buying groceries – so I do! We are literally seeking for ourselves in the memory. I store an object, who gets its pleasure filling shopping trolley with food. You have money – the symbol of importance, and you can choose products…

Shopping carries the message: you’re strong and significant. I still go to the shops every day – it’s force of habit. My mind is not ready for miracle, and wants to review the old skeleton. “This life as you now live it and have lived it, you will have to live once more and innumerable times more; and there will be nothing new in it, but every pain and every joy and every thought and sigh and everything unutterably small or great in your life will have to return to you.” – Nietzsche wrote. That’s what we want.

Sprzątanie mieszkania może nauczyć paru rzeczy. Czytałam, że naukowcy chcieli się temu przyjrzeć. Obiektem zainteresowania stała się grupa gospodyń domowych. Testowane osoby zezwoliły na obserwację swoich codziennych czynności. Nagranie pokazało, że powtarzała się identyczna „ścieżka sprzątająca.” Podczas odkurzania nasze panie zaczynały zawsze z tego samego punktu na mapie mieszkania, ponawiając do końca taką samą dróżkę. Życie się powtarza! Oferta jest skromna, zapisała się jednak w pamięci. Według naukowców, cała rzecz sprowadza się do neuroprzekaźników.

Mózg produkuje dopamine, gdy ukrywasz w zapiekance wczorajszą kromkę chleba. Oszczędne gotowanie jest twoją pasją. Nauczyła cię tego mamusia. Moja matka chętnie biegała po zakupy – sama również to lubię. Szukamy siebie w pamięci. Moja własna przechowuje postać, która znajduje przyjemność wypełniając wózek sklepowy jedzeniem. Możesz wybierać produkty i dysponujesz oznaką znaczenia, pieniądzem.

Robienie zakupów niesie komunikat: jesteś wolny i silny. Siłą przyzwyczajenia, wciąż chodzę codziennie do sklepu. Mój umysł nie jest gotowy na cud, chce ożywić stary szkielet. „Życie to, tak jak je teraz przeżywasz i przeżywałeś, będziesz musiał przeżywać raz jeszcze i niezliczone jeszcze razy; i nie będzie nic w niem nowego, tylko każdy ból i każda rozkosz i każda myśl i westchnienie i wszystko niewymownie małe i wielkie twego życia wrócić ci musi” – napisał Nietzsche. Tego właśnie chcemy.

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.