Dear reader, you're disappointing me. I do care about the contest of my posts, but no one comments... Yes, I got used to a “silent blog syndrome” - I console myself that - according to the statistic - someone is reading my blog. So far I got 22783 page views, but very little comments. What to do about it? Internet gives all the answers.
Link up – incorporate a few links into your post. Disappear for a week or two. Write About A Failure – People love observing disasters. Curse Often (!) Readers who find you disgusting will comment. Make Announcements – Marriage, weight loss. Ask for comments - Email friends, beg on Facebook. Buy Comments (!)
My dear reader, I’ll disappear for a while. I got sentenced for shoplifting. I hope my husband won't cheat on me. I’m so worried that I’ve put some weight on. Damn it… Post your comment, will you? I can pay for it!
PS. I disabled comments, to avoid frustration;)
Drogi czytelniku, zawodzisz mnie. Nikt nie komentuje... Przywykłam do „milczącego bloga”- pocieszam się, że według statystyk ktoś czyta mój blog. Jak dotąd mam 22783 wyświetleń strony – lecz niewiele komentarzy. Internet odpowiada, jak na to zaradzić.
Linkuj – wklej parę linków do posta. Zniknij na tydzień lub dwa. Pisz o porażce – ludzie lubią obserwować nieszczęścia. Często klnij(!) Czytelnicy, którym to nie w smak, skomentują. Obwieszczaj coś – małżeństwo, spadek wagi. Proś o komentarze: wysyłaj maile do znajomych, proś na fb. Kupuj komentarze(!)
Drogi czytelniku, zniknę na jakiś czas. Dostałam wyrok za kradzieże sklepowe. Mam nadzieję, że mąż mnie nie zdradzi! Tak się martwię, że znacznie przytyłam. Cholera by to wzięła… Napisz komentarz, dobrze? Zapłacę, jeśli to zrobisz!
PS. Usunęłam możliwość komentowania, żeby uniknąć frustracji:)
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.