Sunday, September 17, 2023

Puppy Play

 

My Polish cousin is about twenty years my senior. In his native village the brave man is well-known for being lazy. It would seem a miracle, but he managed to get old doing nothing, but watching the flight of his pigeons, smoking a lot, and drinking something stronger than coffee. I’m not making fun of him: in fact, we both inherited the same bad genes. There is nothing to hide, the truth is that I’m at least as lazy as my cousin. He doesn’t seem to be a reflective and introspective person, but I wonder about everything. In this case too I ask myself: why the idea of doing something is (for some people) a pain in the ass, as the English say. Usually this attitude is labelled as laziness, but it may be not that simple. The unwillingness to act is often connected with decrease of vital energy, and loss of self-confidence. One could say, that the problem goes deeper than it is thought. Maybe the person who doesn’t feel like doing anything, actually doesn’t show her intention to live. She can often be lacking that certain sparkle, which makes out existence better.

I have been seeing a psychologist for the past few months. At our last meeting she asked me to think about what I would like. Seemingly simple, this is a difficult issue for me. I just got used to stay-at-home mum’s life: it’s easy, you keep doing the same things… That you don’t want to. That’s probably the secret of my laziness: more or less consciously I protest against boring tasks, that I’ve been doing constantly. As the years go by, the intention to life decreases, and with it our vital energy. The loss of self-confidence is on the rise… In fact, it means that we’re feeling rubbish. “What would you like?” It’s a very important question! The answer is actually an evaluation of yourself. My Polish cousin would say, maybe: “A bottle of wine and a pack of smokes.” It means: “I don’t deserve better.” I could say: “Just leave me doing nothing.” Then, I would have a lot of time for mindless scrolling… Instead of doing something on my own, I prefer watching people who know what they want, like Dani. The 26-year-old from Arizona is a passionate fan of “puppy play.”

Have you heard about this? “Puppy play is when someone acts like a puppy, and they can have an owner or not, and run around in ears and a tail and play with dog toys - it’s just really fun” – Dani says. She has a lot of accessories, including a dog bowl, collars, ears, tails, squeaky toys and even dog bed. Acting like a puppy might sound silly, but again – it’s not that simple! Almost every action has the potential. What for some people is a personal passion, for the others can be a source of livelihood. Apparently puppy play is very profitable. “A WOMAN quit her job to earn $10,000 a month acting as a kinky puppy on OnlyFans.Jenna Phillips, 21, previously worked as an optician but now pulls in six figures a year from chasing after balls and eating dog food for paying subscribers” – I read. The young woman decided that it’s OK to expose her true feelings. She cannot answer quick enough to the question “What would you like.” Jenna says that she feels like a dog, loves walking around on a lead and wearing a collar… Her smiling face is showing that the people understanding of our kinks, and that we can be accepted despite of them… At least in Austin, USA.

Mój polski kuzyn ma dwadzieścia lat więcej ode mnie. W rodzinnej mejscowości ten zacny człowiek znany jest z lenistwa. Zakrawa to na cud, lecz udało mu się dożyć starości nie robiąc nic innego, niż ogladanie lotu gołębi, palenie dużej ilości papierosów i picie czegoś mocniejszego, niż kawa. Nie żartuję sobie z niego: tak naprawdę, odziedziczyliśmy te same niedobre geny. Ukrywanie na nic się nie zda, prawda jest taka, że jestem leniwa jak mój kuzyn. Nie wugląda on na osobę refleksyjną, którą zajmuje własne wnętrze, ja jednak zastanawiam się nad wszystkim. W tym przypadku zadaję sobie pytanie: dlaczego niektórym ludziom myśl o zrobieniu czegoś jest tak przyjemna, jak ból w tyłku (jak mówią Anglicy). Taka postawa jest zazwyczaj określana jako lenistwo, być może jednak nie jest to takie proste. Niechęć do działania łączy się często ze spadkiem energii i brakiem pewności siebie. Można by powiedzieć, że problem jest głębszy, niż się wydaje. Być może osoba, której nie chce się nic robić tak naprawdę nie wykazuje chęci do życia. Brakuje jej iskry, która czyni naszą egzystencję lepszą.

Chodzę do psychologa od kilku miesięcy. Na ostatnim spotkaniu poprosiła, by zastanowić się nad tym, czego chcę. Pozornie łatwa, dla mnie to trudna kwestia. Przywykłam do życia niepracującej mamy: jest łatwe, robisz te same rzeczy… Na które nie masz ochoty. To prawdopodobnie sekret mojego lenistwa: mniej lub bardziej świadomie protestuję przeciw nudnym zajęciom, które robię na okrągło. W miarę upływu lat zmniejsza się chęć do życia, a razem z nią poziom energii. Rośnie za to brak wiary w siebie. Oznacza to, że czujesz się beznadziejnie. “Czego chcesz?” To wazne pytanie! Odpowiedź to tak naprawdę walutacja samego siebie. Mój polski kuzyn rzekłby, być może: “Flaszkę wina i paczkę fajek.” Oznacza to: “Nie zasługuję na nic lepszego.” Ja mogłabym powiedzieć: “Pozwólcie mi nic nie robić.” Miałabym dużo czasu na bezmyślne przeglądanie Internetu… Zamiast zająć się czymś samemu, wolę obserwować ludzi, którzy wiedzą, czego chcą, jak Dani. Ta 26. letnia kobieta z Arizony jest wielkim fanem “puppy play” (psiej zabawy).

Słyszeliście o tym? “Puppy play oznacza, że ktoś zachowuje się jak pies, może mieć właściciela lub nie, biega wymachując ogonem i uszami, bawi psimi zabawkami – to świetna zabawa” – mówi Dani. Ma wiele akcesoriów, wliczając w to psią miskę, obrożę, uszy, ogon, piszczące zabawki a nawet legowisko dla psa. Imitowanie zwierząt może wydawać się niemądre, znowu jednak – nie jest to takie proste. Każde działanie posiada pewien potencjał. To, co dla jednych jest prywatną pasją, dla innych stanwi lukratywne źródło dochodu. Wygląda na to, że “psia zabawa” jest bardzo opłacalna. “Kobieta odeszła z pracy aby zarabiać 10 000 dolarów miesięcznie odgrywając dziwną rolę psa na OnlyFans. Jenna Phillips, lat 21, poprzednio wykonywała zawód optyka, obecnie jednak wyciąga cyfrę z pięcioma zerami rocznie, uganiając się za piłką i jedząc psi pokarm dla płatnych subskrybentów” – czytam. Młoda kobieta zdecydowała się ujawnić swoje prawdziwe uczucia. Na pytanie “Czego byś chciała” odpowiada bardzo szybko. Jenna mówi, że czuje się jak pies i uwielbia chodzić na smyczy, nosić obrożę… Jej uśmiechnięta twarz pokazuje, że ludzie są wyrozumiali jeśli chodzi o dziwactwa: możemy być akceptowani na przekór im. No, przynajmniej w Austin (USA).





No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.