Being
debutant writer is all about waiting. But what if your dream would
come true and your book will be published? Kaja
Malanowska's “Look on me, Klara” was nominated for NIKE and
Polityka Passoport Awards. The author spent 16 months working on her
novel and earned 6800 zł (about 1280 £). “I want to shoot myself
in the head” - Kaja wrote on Facebook.
Fot. Kaja Malanowska |
Apparently
only very few Polish writers are earning good money. The income of
7000 zł for a novel is "standard"
amount for fairly recognizableauthor. The reality screeches:
every copy of the book sold earns the author a small percentage
(typically 5 - 10%). Traditional publisher would print 2 to 5
thousands copies.
Let's
say that the book would cost 30 zł (5,6 £). If the publisher would
sell 3000 copies in that (optimistic) case the author could earn 9000
zł (1700 £) for long months (or years) of his job. It's hard:
statistic Pole had read one book last year. Writing feels like a job,
but since you hadn’t made money with it, you had to declare as a
hobby (unless you're living in Norway).
P.S.
It reads: "I'm a writer it doesn't mean I work for nothing”.
Bycie
debiutantem polega na czekaniu. Co jednak, kiedy sen się ziści i
opublikujesz książkę? “Patrz na mnie, Klaro” Kai
Malanowskiej była nominowana do Paszportu Polityki i NIKE.
Autorka spędziła 16 miesięcy pracując nad książką i zarobiła
6800 zł. “Mam ochotę strzelić sobie w łeb” - napisała Kaja
na Facebook.
Wygląda
na to, że bardzo niewielu polskich pisarzy zarabia dobre pieniądze.
Kwota 7 tysięcy złotych za powieść to standardowy przychód
osiągany
przez w miarę rozpoznawalnego prozaika.
Rzeczywistość skrzeczy: autor dostaje mały procent (zazwyczaj 5 –
10%) od każdej sprzedanej kopii. Tradycyjny wydawca wydrukuje 2-3
tys. kopii.
Powiedzmy,
że książka kosztuje 30 zł. Jeśli wydawca sprzeda 3 tys.
egzemplarzy, w tym (optymistycznym) przypadku autor może zarobić
9000 zł za długie miesiące - lub lata pracy. Jest ciężko –
statystyczny Polak przeczytał jedną książkę w zeszłym roku.
Pisanie wygląda jak praca, ale jeśli się nie zarabia, trzeba je
nazwać hobby (chyba, że mieszka w Norwegii).
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.