“What
is it: a many-legged creature that is at least 20 meters long and
eats meat yet has to make do with potatoes? The queue in front of the
meat store!” “A Command Economy” game includes description of
Poland during the 1970s. Shop shelves were often bare, it was normal
to have to join a long queue to get whatever goods are available.
You
might have taken time off from work, rotating with a brother or
sister, to stand in line. There were even queue rules like mothers
with small children got to go first: people temporarily borrowed
small children. Food lines ended when I was 12, but not without a
trace. “Queue swindler” is still alive.
I
went to Poland for a couple of weeks recently; one day I was queuing
in a meat store. After 20 minutes or so it was my turn – I wanted
to buy a chicken breast, when a woman behind me started: “Can you
give me…” Usually I’d say nothing, but that time I said no to
“Queue swindler.” The very first time I won in a “Queue game.”
“Co
to jest: ma mnóstwo nóg, co najmniej 20 metrów długości i je
mięso, ale zadowoli się kartoflami? Kolejka koło sklepu mięsnego!”
Gra „Gospodarka planowa” zawiera opisy Polski z lat 70. Sklepowe
półki świeciły pustkami, rzeczą normalną było stanie w długich
kolejkach, by dostać jakiekolwiek produkty.
Trzeba
było zwolnić się z pracy, wymieniać z bratem lub siostrą by nie
stracić miejsca w kolejce. Istniały reguły, np. matki z małymi
dziećmi miały pierwszeństwo. Czasami ludzie pożyczali sobie
maluchy. Kolejki skończyły się gdy miałam 12 lat, pozostawiły
jednak ślady. „Kolejkowy chytrus” jest ciągle żywy.
Pojechałam
do Polski na 2 tygodnie ostatnio. Pewnego dnia stałam w kolejce w
sklepie mięsnym. Po około 20 minutach nadeszła moja kolej –
chciałam kupić pierś kurczaka, gdy kobieta za mną zaczęła:
„Może mi pani podać…” Zazwyczaj dawałam spokój; tym razem
powiedziałam nie kolejkowemu chytrusowi. Po raz pierwszy wygrałam w
grze "Kolejka.”