I write these
words while eating plums in chocolate. I just recently come back from Chełm. I’ve
bicycled: April day is cold and windy, it’s not a problem when you want to get your
special treat. By the way I put to my trolley buns, tomatoes and lemon. At home
I made some sandwiches, and satisfied my hunger. I decided to leave candies “for
later.” No way: one moment and there was only candy wrappers left.
I dialogue
with my stomach – like everyone. We hear it clear, the voice of bowel is asking
for some ham or coffee. Our belly is capable of thinking. Neurogastroenterology – a science
in the flowering stage – will put an end to marginalization of our gut. According
to anatomy expert Michael D. Gershon our second brain is
located in the bowels. Gifted by a completely autonomous nervous tissue, is
processing a cauliflower soup, and emotions, information, sound and colour…
The digestive
system is able to absorb all the nutrients and affecting our thoughts. According
to scientists, chocolate is “better than kissing.” Is stimulating and giving
energy, raising endorphins level – that’s the secret. Our intestinal cells produce
serotonins, and a low level of the famous “happiness hormone” contributes to
depression. Our strength is in the stomach! On the axis head-belly often dominates
the second. Without spirit, a man is emptiness with a hunger for chemicals. It’s not a miracle…
PS.Let’s take a look at the
article „Your Gut, Your Second Brain” or “The Gut. Your Second
Brain.”
Piszę te słowa, jedząc oblane czekoladą śliwki. Niedawno
wróciłam z Chełma, pojechałam tam na rowerze. Kwietniowy dzień jest wietrzny i
zimny – to żadna przeszkoda, gdy pragniesz kupić ulubiony przysmak! Przy okazji
włożyłam do koszyka bułeczki, pomidory i samotną cytrynę. W domu zrobiłam
kanapki; nasyciłam apetyt, postanowiłam więc zachować cukierki na później. Nic
z tego! Wystarczył moment i po smacznych śliwkach pozostały papierki...
Prowadzę dialog z żołądkiem – jak wszyscy. Słyszymy
wyraźnie: głos jelit dopomina się kawy albo szynki. Nasz brzuch potrafi
samodzielnie myśleć. Neurogastroenterologia – nauka w fazie rozkwitu – położy
kres marginalizacji jelit. Jak twierdzi Michael D. Gershon, ekspert anatomii
drugi mózg człowieka znajduje się w trzewiach. Obdarzony autonomiczną tkanką
nerwową, podejmuje niezależne decyzje, przetrawia zupę karafiorową oraz emocje,
informacje, dźwięki i kolory...
Układ pokarmowy wchłania substancje odżywcze i oddziałuje
na myśli. Czekolada na przykład jest „lepsza niż całowanie” zdaniem naukowców.
Stymuluje i dodaje energii podnosząc poziom endorfiny – oto cały sekret. Komórki jelit produkują serotninę, niski
poziom słynnego „hormonu szczęścia” przyczynia się do depresji... Nasza siła
tkwi w żołądku!
Na osi brzuch-głowa często dominuje ten pierwszy. Bez ducha człowiek jest pustką która pożąda substancji chemicznych. To żaden cud…
PS. Przedstawiam artykuł, który pozwala dokładniej przyjrzeć
się tej kwestii.
„W brzuchu znajduje się nasz ‘drugi mózg.’ Tak
właśnie jest, choć może to zabrzmieć dziwnie. Brzuch i umysł Nasz brzuch kryje klucz do zrozumienia niepokoju,
stresu i napięcia. Tu właśnie znajdziemy najprawdziwszy ‘drugi mózg’
posiadający ważne funkcje, które znajdują odbicie w całym organizmie i regulują
emocje, przyjemności, wspomnienia. Przez długi czas układ pokarmowy uważany był
za organ peryferyjny, posiadający marginalne funkcje. Prawda jest taka, że
odżywianie ma wpływ na myśli oraz podświadomość w proporcjach, które sięgają aż
90 procent! Udowodniono też jego bezpośredni wpływ na prawie wszystkie choroby.
‘Pomimo, że idea nie budzi zaufania, faktem jest, że układ trawienny
posiada swój mózg. Pogardzane jelita mają więcej intelektu, niż serce i mogą
posiadać wyższe zdolności ‘emocjonalne.’ To jedyny organ obdarzony własnym
systemem nerwowym: kontroluje odruchy niezależnie od mózgu i rdzenia
kręgowego.’
Bazy naukowe Podstawy naukowe Potwierdza to Michael D. Gershon, ekspert biologii
komórkowej i anatomii Columbia University, autor bestselleru ‘The second
brain.’ ‘Wystarczy pomyśleć, że układ pokarmowy, posiadający zaledwie jedną
dziesiątą neuronów, którymi obdarzony jest mózg, pracuje autonomicznie i ma
fundamentalną rolę w sygnalizowaniu przyjemności i cierpienia. Podsumowując,
układ trawienny jest siedzibą mózgu z prawdziwego zdarzenia. Nieprzypadkowo
komórki jelit produkują produkują 95% serotoniny, neuroprzekaźnika dobrego
samopoczucia.’ – wyjaśnia amerykański ekspert.
Źródło szczęścia ‘W brzuchu znajdujemy autonomiczną tkankę nerwową. Nieprzypadkowo komórki jelit produkują
produkują 95% serotoniny, neuroprzekaźnika dobrego samopoczucia. Przewód
pokarmowy wydziela serotoninę w odpowiedzi na sygnały zewnętrzne - jak dopływ
pokarmu, ale również dźwięki i kolory – oraz zewnętrzne: emocje,
przyzwyczajenia.’ Doświadczenia na osobnikach modyfikowanych genetycznie,
również in vitro, dowodzą istnienia osi brzuch-głowa. Według Gershona w
niektórych wypadkach ten pierwszy jest dominujący.
Pogłębienie wiedzy
o serotoninie Serotonina ma wpływ na wiele ważnych
funkcji biologicznych: cykl sen-czuwanie, popęd płciowy, uczucie głodu i
nasycenia, humory, perystaltykę. Niski poziom serotoniny może powodować
zaburzenia humoru, problemy natury seksualnej, zaburzenia snu, wydalania,
wzmagać niepokój, przyczyniać się do depresji. Seretonina ingeruje również
kontrolą apetytu i zachowaniami, mającymi związek z jedzeniem, powodując
wczesne pojawienie się uczucia sytości, mniejsze spożycie węglowodanów przy
zwiększeniu protein i generalne ograniczenie ilości pokarmu. Nieprzypadkowo
osoby, które narzekają na spadek nastroju (na przykład depresja
przedmenstruacyjna, syndrom miesiączkowy) odczuwają wielką potrzebę słodyczy
(bogatych w węglowodany proste) i czekolady (sprzyja produkcji serotoniny, jest
bogata w cukry proste i substancje psychoaktywne).
Nasza siła tkwi w
żołądku Ilość komunikatów, które mózg trawienny
wysyła do głównego równa się 90% całej wymiany. Są one w większości
podświadome, postrzegamy je dopiero gdy przechodzą w sygnały alarmowe, powodując
reakcje alarmowe. ‘Ilu z nas zna uczucie ‘motylków w żołądku’ podczas egzaminu
lub stresującej rozmowy? To tylko przykład emocji brzusznych, jak mdłości, lęk,
ból, nieokój. Wewnętrzny system nerwowy porozumiewa się z centralnym. Kiedy
jelito cierpi przykładowo na nadwrażliwość, dana osoba odczuwa to na poziomie
psychicznym.’ Dzieci, którym dokucza ta przypadłość mogą być całkiem pewne, że
w dorosłym życiu będą się borykać z niepokojem i depresją.
Konflikty
emocjonalne Nasz ‘dolny mózg’ nie jest związany
wyłącznie z reakcjami na przyjmowany pokarm. Może myśleć, podejmować decyzje
niezależnie od „górnego umysłu” jak uczy neurogastroenterologia: zapalenie
jelita, wrzody, uczucie palenia w żołądku i temu podobne to choroby spowodowane
stresem (silne, nieprzetrawione emocje). Mają związek z bakteriami, które ulegają
mutacji ponieważ uległy zmianie warunki i odczyn pH jelit.
Masowanie brzucha,
oddychanie brzuszne i wysiłek fizyczny W
przeciwieństwie do neuronów, które znajdują się w czaszce, te istniejące w
innych częściach ciała mogą być masowane: poprzez prawdziwy masaż, który
stymuluje bodźce dotykowe, jak i ruch. Centra nerwowe trzewno-brzuszne można
stymulować za pomocą oddechu brzusznego (nie klatka piersiowa) jak uczą wsodnie
dyscypliny. Prawidłowe odżywianie, medytacja i integracja konfliktów. Stres i
niepokój obciążają jelita, zmieniając funkcjonowanie. Prawdą jest, że dieta i
zakłócenia trawienne mają związek ze skokami nastroju. Podsumowując, w naszym
brzuchu kryje się mózg, który przyswaja i trawi zarówno jedzenie, jak
informacje oraz emocje pochodzące z zewnątrz. Ma wielką powierzchnię,
rozwinięta tkanka jelit to 200-250 metrów kwadratowych, zamieszkanych przez
10.000 miliardów komórek bakteryjnych. Techniki medytacyjne pomagają w leczeniu
zaburzeń układu trawiennego. Trzeba dbać o zdrowe odżywianie (bez nabiału, dużo
warzyw i owoców, niewiele białek zwierzęcych) i odpowiednio łączyć produkty.”