I'm
at an age where your friends ask if you still got your period. Where
the hairdresser is checking if your grey hair need to be cover. Where
at the lingerie shop you're joking “Bras for saggy breast please!”
This is what 40 looks like… Not that young any more, just a
housewife who doesn't bring money, but can relax while everyone is
running somewhere.
photo credit Lauren Doungey |
You
need a time off from your thankless job. “I'm watching this mom on
YouTube” - I said to A. “She would film herself in pyjamas, or
her playing children...” But women bloggers don't only talk about
their love of coffee, but try to see things from different
perspective. Like stretch marks: instead of hiding, one could
celebrate it with lightning glitter!
“All
bodies are beautiful!” - They
say. “We're all perfect in our own little ways.” It's true –
nobody is “trapped” in an average woman's body. In your 40s you
(hopefully) know who you are. The wrinkles are the lines of life
where nothing can stop you but yourself. It's a good reason to stop
wasting time on YouTube. Every minute counts!
Jestem
w wieku, kiedy znajome pytają, czy masz jeszcze okres. Kiedy fryzjer
sprawdza, czy trzeba pokryć twoje siwe włosy. Kiedy w sklepie z
bielizną żartujesz, że szukasz stanika dla opadających piersi.
Tak oto wygląda czterdziestka… Nie taka znowu młoda, zwyczajna
gospodyni, która pieniędzy nie zarabia, ale relaksuje się, gdy
inni gdzieś pędzą.
Trzeba
odpocząć od niewdzięcznej pracy. „Oglądam tę mamę na
YouTube!” - rzekłam do A. „Filmuje siebie w piżamie albo własne
dzieci...” Ale blogujące panie nie rozprawiają tylko o miłości
do kawy, starają się pokazać rzeczy z innej perspektywy. Na
przykład rozstępy: zamiast ukrywać, można je uczcić, smarując
srebrzystym glitterem!
“Wszystkie
ciała są piękne!” - mówią.
- „Jesteśmy doskonali w nasz własny mały sposób.” To prawda –
ciało przeciętnej kobiety to nie żadna pułapka. W okolicy
czterdziestki wiesz kim jesteś (oby). Zmarszczki to linie życia, w
którym nic cię nie może powstrzymać, oprócz siebie samego. Dobry
powód, żeby nie tracić czasu na YouTube. Każda minuta się liczy!