A
friend sent me that photo asking what it is. I recognized it
immediately: it’s cichorium endivia – I saw it many times at
local grocery. The first time in my life I ate it in Basilicata: my
mother-in-law makes amazing “fave e cicorie” plate (cichorium and
broad bean puree).
Southern
Italian kitchen is simple and affordable. Springtime is perfect for
foraging wild asparagus. My friend S. is walking long kilometers to
find the plant that taste so good. Some time ago M.
told me that her husband loves snails. Apparently the area is full of
tasty snails and he knows where to find them.
I
told M. that I never tasted it. Few days later she brought me small
pot of cooked snails. I thanked her but couldn’t bring myself to
eat the garlic smell rarity. However I understand that mine is only
prejudice. Snails are much better than chicken I use to buy. Meat
industry uses antibiotics. “Return to Nature” that’s what we
need.
Znajoma
wysłała mi zdjęcie, pytając, co to takiego. Od razu rozpoznałam
cykorię – dość często widzę ją w naszym sklepie. Po raz
pierwszy jadłam to w Basilicacie – moja teściowa robi wspaniałe
“fave e cicorie” (cykoria z rozgotowanym bobem). Południowi
Włosi cenią tanią i prostą kuchnię.
Wiosna
jest doskonała na zbieranie dzikich szparagów. Moja znajoma S.
przemierza kilometry w poszukiwaniu rośliny o niezwykłym smaku.
Jakiś czas temu M.
wspomniała, że jej mąż lubi ślimaki. Okolica obfituje ponoć w
smaczne ślimaczki a on wie, gdzie je zbierać. Powiedziałam, że
nigdy tego nie próbowałam.
Parę
dni później przyniosła mi garnuszek pełen gotowanych ślimaków.
Podziękowałam, ale nie odważyłam się skosztować zalatującego
czosnkiem przysmaku. Zdaję sobie sprawę, że to uprzedzenia:
ślimaki są lepsze od kurczaków, które kupuję. Branża mięsna
używa antybiotyków. Powrót do natury, oto czego nam potrzeba.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.