One
of my my mom's stories: once upon a time (in the 1960's) there was a
girl who wanted to get married. Her neighbour's son worked in the
factory far away from the village. She asked him to bring her over a
man. “He can be small and even red-hair!” - She used to said.
“What matters he's a guy!” No study can show definitively that
getting married will make you happier.
They
are scientific
seasons that being creative – yes it would. In October started my
PLAMA
page
– not a big success though:) Then I wrote a children story Jasmine
and Italian mouse and
illustrated it. I couldn't resist sending “Jasmine” to publishers
and after one or two weeks I got my first rejection. Very quick:)
The
girl from my story got her guy eventually: the son of her neighbour
presented her a man who (they say) was handsome and had a good job.
They got married and lived happily until he died after they
tragically lost their son. Then she was lonely again. The illusion of
waiting for the future to be happy.
Jedna
z historii mojej mamy: pewnego razu (w latach 60.) była sobie
dziewczyna, która chciała wyjść za mąż. Syn sąsiada pracował
w fabryce daleko od wioski, prosiła go, żeby przyprowadził jej
mężczyznę. “Może być mały, nawet rudy!” - mówiła. Nie ma
naukowych dowodów, że małżeństwo
nas uszczęśliwia.
Są
naukowe dowody, że bycie kreatywnym – owszem. W październiku
zaczęłam stronę PLAMA
(nie
odniosła zbyt wielkiego sukcesu:) Następnie napisałam historię
dla dzieci Jasmine
i włoska mysz i ją zilustrowałam. Nie oparłam się pokusie
wysłania do wydawców, po tygodniu lub dwóch otrzymałam pierwszą
negatywną odpowiedź. Szybko:)
Dziewczyna
z mojej opowieści kogoś w końcu znalazła. Syn sąsiada
przedstawił jej mężczyznę, który (tak mówią) był przystojny i
miał dobrą pracę. Pobrali się i byli szczęśliwi, zanim zmarł
po tragicznej śmierci ich syna. Wtedy znów była sama. Iluzja
czekania na przyszłość, która nas uszczęśliwi.as uszczęśliwi.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.