It's
hard to stay motivated after a failure, and it might look that I have
not been successful. My blog is a proof that statistic don't matter.
More views, a better post, I thought, turning a blind eye to the fact
that there is no interaction with the readers. The four-and-a-half
blogging wasn't enough to sell even one
copy of e-book I launched.
jendavisphoto.com |
I'm
not going to become a successful blogger. Who I am, then? A
weirdo who is spending too much time on the internet? Write about
the important lessons you've learned in your life. Show your house,
your children, double chins in the photos… Talk about
things you regret. Joke about your hairy legs, your spots, reveal
big tummy.
Try
to impress everyone... I failed, and I won't try anymore. Bloggers
death? Not yet. There is always something to write about (recently I
met a cashier who is allergic to money - and insists that she can say
what job one is doing while sniffing his cash:) But I forced myself
to write this blog post: it's a sign that I need to take a break. I
can please at least myself!
Ciężko
odnaleźć motywację po porażce a wygląda na to, że nie daleko mi
do sukcesu. Mój blog udowadnia, że statystyki są bez znaczenia.
Lepszy post, więcej wyświetleń, myślałam, ignorując fakt, że
brakuje kontaktu z czytelnikami. Cztery i pół roku blogowania nie
wystarczyły, aby sprzedać jednego
e-booka,
którego wydałam.
Nie
będę blogerką, która odniosła sukces. Kim jestem? Dziwakiem,
który spędza za dużo czasu w sieci? Pisz o najważniejszych
lekcjach
w twoim życiu. Pokaż swój dom, dzieci, podwójny podbródek na
zdjęciach. Mów o tym, czego żałujesz. Żartuj z twoich
owłosionych nóg, pryszczy, prezentuj wydatny brzuszek. Staraj się
zadowolić każdego…
Mi
się nie udało i nie będę próbować. Śmierć blogera? Jeszcze
nie. Zawsze znajdzie się coś, o czym można napisać (poznałam
kasjerkę, która ma alergię na banknoty i twierdzi, że wąchając
czyjeś pieniądze odgadnie, czym się zajmuje:-) Ale zmuszałam się
do napisania tego posta: znak, że potrzebna jest przerwa.
Przynajmniej siebie mogę zadowolić!
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.