„My
niece went to visit Craco with her friend. The guide made them pay
€10 each. She noticed our old home in the town. ‘That’s where
my uncle lived!’ – She said. ‘So you’re Donato blacksmith’s
niece!’ – The guide smiled.” - Revealed my neighbour. T. used
to live in Craco, today a ghost town made a tourist attraction.
Orginal
settlement dates back to 8th century. Craco is is a hill
town. All old picturesque places of Basilicata were build on the
hills (for defensive reasons in medieval times). In 1963 people
started leaving Craco because of landslides. After an earthquake in
1980, Craco was completely abandoned.
We
went there last Sunday. I noticed quite few tourists, many of them on
motorbikes. It was there where I saw beautiful blackberry tree. I
picked up sweet juicy fruit just like I did in my father’s orchard.
“You won’t go to the car like that, your hands are sticky!” -
My husband complained, but I was glad anyway…
P.S.
The photo from this
blog.
Moja
kuzynka odwiedziła Craco ze znajomą. Przewodnik kazał im zapłacić
po 10 €. Zauważyła nasz stary dom. ‘Mój wujek tu mieszkał!’
– rzekła. ‘Jesteś siostrzenicą kowala Donato!’ –
uśmiechnął się przewodnik.” – opowiadała moja sąsiadka. T.
mieszkała w Craco, opuszczonym mieście, zamienionym w atrakcję
turystyczną.
Miasto
powstało około VIII wieku. Craco położone jest na wzgórzu, jak
wszystkie stare, malownicze miejscowości w Bazilikacie (z przyczyn
obronnych w średniowieczu). W 1963 roku ludzie zaczęli opuszczać
Craco z powodu obsunięcia terenu. Po trzęsieniu ziemi w 1980 miasto
zostało kompletnie wysiedlone.
Pojechaliśmy
tam w niedzielę. Zobaczyłam sporo turystów, wielu na motorach. To
tam zauważyłam wspaniałe drzewo morwy czarnej. Zrywałam słodkie,
soczyste owoce, zupełnie jak w sadzie mojego ojca. „Nie wsiądziesz
tak do samochodu, lepią ci się łapy!” – narzekał mąż, ale
i tak byłam zadowolona...
P.S.
Zdjęcie z tego
bloga.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.