My
friend is a very private preson. „You've got thinner!” - I said
when she called me recently. Silence: I shouldn't have mention it.
I'm not like that, and believe that people can learn from our life…
Let's take my parents story. They happily married, and went to live
with my dad's mother. Apparently my grandmother was one of those
paranoid people who see enemies everywhere.
During
the war she had done well on her own… I think about it now, when
Italy has declared a state of emergency. It looks that Coronavirus
prompts a shameful wave of Sinophobia. Even Italians feel
discriminated. My friend A. come back from Milan few days ago. Her
employers wouldn't let her in the office. Her boyfriend won't come
out his Milan apartament since Friday.
„He's
got no milk for break!” - A.
told me. „All he eats is rice and tuna!” Our friends are sharing
photos: empty shelves in Milan supermarket, someone is putting
plastic bag over her head… All
because of common virus that causes an infection. My
widowed grandmother with four children saw what war
does to man… Neighbor
against neighbor. Scary.
Moja
znajoma jest bardzo skrytą osobą. „Schudłaś!” - powiedziałam,
kiedy zadzwoniła ostatnio. Milczenie: poruszyłam niedobry temat.
Nie jestem jak ona, wierzę, że nasze życie może innych czegoś
nauczyć… Weźmy historię moich rodziców. Szczęśliwie się
pobrali i zamieszkali z matką mojego ojca. Wygląda na to, że babka
należała do osób paranoicznych, które widzą wrogów wszędzie.
Podczas
wojny radziła sobie całkiem sama… Myślę o tym teraz, kiedy we
Włoszech wprowadzono stan wyjątkowy. Wygląda na to, że
koronawirus prowokuje falę antychińskich emocji. Włosi też
doświadczają dyskryminacji. Moja znajoma A. wróciła z Mediolanu
parę dni temu. Pracodawca nie chciał jej wpuścić do biura. Jej
chłopak nie wychodzi z mieszkania w Mediolanie od piątku.
„Nie
ma mleka na śniadanie!” - powiedziała A. „Został mu tylko ryż
i tuńczyk.” Nasi znajomi wysyłają zdjęcia: puste półki w
supermarkecie w Mediolanie, ktoś nałożył plastikową torbę na
głowę… Wszystko z powodu powszechnego wirusa, który wywołuje
infekcję. Moja owdowiała babka z czworgiem dzieci widziała, co
wojna robi z człowiekiem. Sąsiad przeciw sąsiadowi… Straszne.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.