Even
when K. was cancelled from the list of the students, was coming to
the school. I remember him seeking for a victim. Everyone tried to
avoid him but he was lucky to find one eventually. Poor teacher
pretended not to notice K. who followed him, shouting: "Hello!
I'm bending down to my ass, down to my ass hole!"
I
had to teach him: the very first time I had quite a shock. K. was
jumping and shouting. The repertoire of K. included: suffocating
himself till he was red and blue, dancing in the lake of the water in
the middle of the class (he would pour the water, of course),
attacking other pupils, verbally abusing students and teachers and
everything else he could possibly do.
K.
wasn't the only one. The school had a history of "empty classes"
- it struggled to attract students. As a result, it had become
extremely "pupil friendly." In my teacher's times I worked
4 hours per day and felt completely exhausted. I was doing 12 hours
shift in the nursing home. I changed pads and I always felt nothing
but like on holidays!
Nawet
gdy K. został skreślony z listy uczniów, nadal przychodził do
szkoły. Pamiętam go chodzącego po korytarzu, szukającego ofiary.
Wszyscy starali się go unikać, udało mu się jednak kogoś dopaść.
Biedny nauczyciel udawał, że nie zauważa K. który chodził za
nim, krzycząc: "Dzień dobry! Kłaniam się do dupy, do samej
dziury!"
Uczyłam
go: pierwszy raz przeżyłam prawdziwy szok. K. skakał i wrzeszczał;
jego repertuar obejmował duszenie siebie samego, aż był zupełnie
siny, taniec w jeziorze na środku klasy (oczywiście to on rozlał
wodę), atakowanie kolegów, wyzwiska pod adresem nauczycieli i
uczniów oraz wszystko inne, co mógł wymyślić.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.