A
big cold arrived this week in Basilicata. Usually the winter
temperatures are something between 10-20℃. Few days ago the
thermometer indicated 0℃, and for one day even shocking -2℃. We
had a bit of snow: it was gone the next morning. A couple of weeks
ago I saw a man smoking on the balcony: he weared only T-shirt. The
temperature was about 12℃: everyone around was wearing winter
jacket.
It’s
been many years that G. lives in Florence: it’s much colder there.
For G. 12℃ means quite hot. I live in Basilicata since December
2010. I understood that I got used to warm winter when I went to
Poland in January 2014. The temperatures were about -20℃ which made
me suffer a lot. I was shaking and freezing despite cold jacket, cap,
gloves and big sharp.
Some
people on the street had open jackets, no cap and sharp: they looked
all right anyway. Back in January 1945 Russian soldiers came to my
grandmother’s village. It was freezing cold. The Russians got off
their shirts, got some cold water and and started washing themselves
outside the train. They joked and laughed… For Southern Italian
freezing cold means -2℃, for Poles – 20℃.. For Russian it has
to be -40℃.
W
tym tygodniu Basilicatę ścisnęły mrozy. Zazwyczaj temperatury
zimowe wahają się między 10-20℃. Parę dni temu termometr
wskazywał 0℃, jednego dnia nawet szokujące-2℃. . Napadało
troszkę śniegu, który stopniał następnego ranka. Około dwóch
tygodni temu zobaczyłam mężczyznę palącego na balkonie. Było
około 12℃: wszyscy wokół nosili ciepłe kurtki.
G.
od lat mieszka we Florencji: jest tam znacznie zimniej. 12℃ oznacza
dla niego przyjemne ciepło. Mieszkam w Basilicacie od grudnia 2010.
Zrozumiałam, że przyzwyczaiłam się do łagodnej zimy kiedy
przyjechałam do Polski w styczniu 2014. Temperatura spadła do -20℃,
było to dla mnie nie do zniesienia. Trzęsłam się i zamarzałam
pomimo ciepłej kurtki, czapki, rękawic i wielkiego szalika.
Niektórzy
na ulicy mieli rozpięte kurtki, nie mieli czapki ani szala,
wyglądało, że im to nie przeszkadza. W styczniu 1945 we wsi mojej
babki zjawili się rosyjscy żołnierze. Było okropnie zimno.
Rosjanie zdjęli koszule, przynieśli lodowatej wody i zaczęli się
się myć koło pociągu. Śmiali się i żartowali... Dla
południowego Włocha wielkie mrozy to -2℃, dla Polaka - 20℃.
.Rosjanin musi zobaczyć -40℃.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.