I
was going on the bike on footpath. Usually I would go there to avoid the traffic. Few weeks
ago I noticed police car parked. A policeman started talking to me.
“Are you afraid of the cars?” – He asked. “You cannot go
there on the bike!” He left me only to stop another cyclist.
It
reminded me a story from 2008 if I remember well. The policemen were
told that in certain road drunken cyclists’ were seen very often.
They parked their car in the corner and waited… In the middle of
the night the policemen heard a big noise. They were surprised to see
someone’s head inside the car.
It
turned out that drunken cyclist bumped against them and broke car
window! It was a big story in all Chełm’s newspapers. Anyway we
are going to Italy after five weeks in Poland. We were lucky this
time – about three weeks of good weather. I will miss my village. I
can’t wait to go back again!
P.S.
It reads: “Drugs? I don't take it!”.
Jechałam
rowerem po chodniku. Robię tak, żeby uniknąć aut. Parę tygodni temu zauważyłam
zaparkowany policyjny samochód. Policjant zaczął do mnie mówić.
„Boi się pani aut?” – zapytał. „Nie można jeździć tędy
na rowerze!” Zostawił mnie żeby zatrzymać innego rowerzystę.
Przypomniało
mi to historię z 2008 (jeśli dobrze pamiętam). Policjanci
dowiedzieli się, że na pewnej drodze widuje się pijanych
rowerzystów. Zaparkowali samochód za zakrętem i czekali na nich…
W środku nocy policjanci usłyszeli wielki łomot. Ze zdziwieniem
dostrzegli czyjąś głowę w ich aucie.
Okazało
się, że pijany rowerzysta zderzył się z nimi i wybił tylną
szybę w aucie. Była to duża historia we wszystkich chełmskich
gazetach. W każdym razie, wracamy do Włoch po pięciu tygodniach w
Polsce. Udało się nam tym razem – trzy tygodnie pięknej pogody.
Będzie mi brakować moich okolic. Nie mogę się doczekać, kiedy wrócę!
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.