Since
I was the kid I used to think that having been poor is a shame.
Something you should never admit to anyone if you don't want to be
jugged. Few weeks ago I heard that young mother saying: “I
explained in the school that I can't buy those chalks now because I
don't have any money!”.
Hugo Giza |
She
wasn't ashamed of it. The other women listened with acceptance and
compassion… My short-stories collection had to be published in
August but it doesn't seem any closer today. I felt a little foolish.
I avoided discussing about the whole but some time ago I broke the
silence.
I
let my feelings out: I mentioned my disappointment to my Polish
friends. They were really understanding and it was a good cure for
frustrated writer's syndrome. I hope that my book will be out soon,
but even if not I won't feel like a looser. And: “If you are born
poor its not your mistake, but if you die poor its your mistake.”
Bill Gates:)
Odkąd
byłam dzieckiem myślałam, że bycie biednym to wstyd. Coś, do
czego nie wolno się przyznać, jeśli nie chce się być osądzanym.
Parę tygodni temu słyszałam tą młodą matkę. “Wyjaśniłam w
szkole, że nie mogę teraz kupić kredek!” - mówiła. “Nie mam
pieniędzy!”.
Nie
wstydziła się tego. Inne kobiety słuchały ze zrozumieniem,
akceptowały… Mój tomik opowiadań miał się ukazać w sierpniu,
ale termin nie zdaje się przybliżać. Było mi trochę głupio i
unikałam rozmów na ten temat. Jakiś czas temu przerwałam
milczenie i pofolgowałam sobie.
Wspomniałam
polskim znajomym, że czuję się zawiedziona. Okazali zrozumienie,
była to dobra kuracja na syndrom sfrustrowanego pisarza. Mam
nadzieję, że książka niedługo się ukaże, lecz jeśli tak się
nie stanie, nie będę się czuć przegrana. I “Jeśli urodziłeś
się w biedzie, to nie twoja wina. Jeśli umrzesz biednym, to jest
twoja wina.” Bill Gates:)
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.