We
were going to Poland in the end of June. Our flight was late and my
husband booked a room in a guest house located in Łomianki… 13
years ago I needed money to fund way through College
of Nursing. I found care assistant job in a residential care home
in Łomianki. I remember chatting with polite old lady. I was told to
clean her room the very first day.
She
asked me to do something extra and stupid like I am, I said: “I
don't want to”. She wasn't nice any more. I didn't pass the
“probation” lost my job and had to leave the College due the lack
of money. I got part-time school job, after 2 years of frustrated,
low-paid
teacher life I left, like in the song Puisque
tu pars.
Without
drama, without tears
Shabby
and pathetic weapons
Seeing
as your home
Today
is the horizon
In
you escape, you have to know how to come back
But
not too late (lyrictranslate.com)
I
wanted to make a change, but I was scared. I booked a ticket to
Poland as soon as I
went to Somerset:
I wanted to be back in July. I changed the reservation to August and
give up on the flight eventually. I was back after one year and a
half, but it was too late. Something has changed: I loved beautiful
England. The price of it was loosing my country somehow.
Jechaliśmy
do Polski w końcu czerwca. Mieliśmy późny lot, mąż zarezerwował
pokój w domu gościnnym w Łomiankach… 13 lat temu potrzebowałam
pieniędzy na
studia pielęgniarskie.
Znalazłam pracę opiekunki w domu starców w Łomiankach. Pamiętam,
że gawędziłam z miłą staruszką. Pierwszego dnia miałam
posprzątać jej pokój.
Dostałam
pracę na pół etatu w szkole, po 2 latach życia nisko płatnego,
sfrustrowanego nauczyciela odeszłam, jak w piosence Puisque tu pars.
Bez
dramatów, bez łez
Biedna
i złudna broń
Ponieważ jest ból, który płacze tylko w środku
Ponieważ
To horyzont jest dziś twoim domem
Na twoim wygnaniu, spróbuj nauczyć się wracać
Byle nie za późno (tekstowo.pl)
Ponieważ jest ból, który płacze tylko w środku
Ponieważ
To horyzont jest dziś twoim domem
Na twoim wygnaniu, spróbuj nauczyć się wracać
Byle nie za późno (tekstowo.pl)
Chciałam
zmiany, ale się jej bałam. Zabukowałam bilet do Polski, kiedy
tylko znalazłam
się w Somerset.
Chciałam wracać w lipcu, później zmieniłam rezerwację na
sierpień i ostatecznie zrezygnowałam z biletu. Wróciłam półtora
roku potem, ale było za późno. Coś się zmieniło: uwielbiałam
piękną Anglię. Ceną za to była niejaka utrata mojej ojczyzny.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.