Friday, June 24, 2022

62.A course in miracles/Kurs cudów

I like the low wall in the park, called „2 Giugno”. As a person who is constantly asking herself questions, I’m sitting there and wondering: why would anyone want to suffer? He must be convinced that the pain is a pleasure. It is possible: we wrongly believe that everything takes place in the conscious level of the mind. In fact, it’s only involved in what we perceive.

This is where we receive images and hear sounds that are interpreted as thoughts by our consciousness.” - I read. „If you compare the subconscious mind to the computer, it is the operating system. It contains all our memory, habits, beliefs, personality, and more.” According to Joe Dispenza, a habit is when you’ve done something so many times that your body knows how to do it better than your mind. The truth is that our life is one big habit. Our biggest fear is getting out of our comfort zone. This happens for one simple reason

We are programmed the same way a computer is programmed. We are fed thoughts just as a computer is fed thoughts, only our programming is done by actual words, while a computer is programmed by machine language or code.” Our „treasure” is our comfort zone – even if it’s bad. It’s ok to experience negative feelings, since those are familiar. „A Course in Miracles” teach that our pain is a wrong point of view. In mind suffering and pleasure are indivisible.

Lubię niski murek w parku, zwanym „2 Giugno”. Jako osoba, która wciąż zadaje pytania, siedzę tam i zastanawiam się: dlaczego ktoś chciałby cierpieć? Musi być przekonany, że cierpienie oznacza przyjemność. Jest to możliwe: jesteśmy w błędzie myśląc, że wszystko zachodzi na świadomym poziomie umysłu. W rzeczywistości odpowiada on tylko za postrzeganie.

To tam otrzymujemy obrazy i słyszymy dźwięki, które są interpretowane jako myśli” – czytam. „Jeśli porównasz podświadomość do komputera, stanowi system operacyjny. Zawiera naszą pamięć, nawyki, wierzenia, osobowość i wiele więcej.” Zdaniem Joe Dispenza, nawyk istnieje, gdy robiłeś coś tak wiele razy, że twoje ciało wie, jak się do tego zabrać lepiej od umysłu. Prawda jest taka, że nasz żywot to jeden wielki nawyk. Największą obawę stanowi możliwość wyjścia ze strefy komfortu.

Dzieje się tak z prostej przyczyny: „Jesteśmy zaprogramowani zupełnie jak komputer. Żywimy się myślami podobnie do komputera, tyle że nasze programowanie odbywa się na poziomie słów, w przypadku komputera – języka maszynowego lub kodu.” Naszym „skarbem” jest strefa komfortu, nawet, gdy sprawia przykrość. Godzimy się doświadczać negatywnych uczuć, jako że są znajome. „Kurs cudów” naucza, że ból jest błędnym punktem widzenia. Radość i cierpienie są nierozłączne w umyśle.


No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.