B.
was much younger than the rest of us, tall and handsome. He wanted to
live in England and was determinate to do what it takes – he left
his college in Poland and got one of those jobs for 5,60 £ per hour.
B. was friendly and popular – he seemed to know everyone. Everybody
knew that he dreamed about living in Liverpool and missed his Polish
girlfriend.
At
work things went wrong and he had to leave. Having many friends
helped B. to survive the bad period. There was always someone to give
him a hand. Slowly however friends started avoiding broken B. About
20 years his senior, separated from his wife in Poland, “old” B.
liked to have fun with Polish mates.
For
some time “young” B. lived at his flat and escorted him at ENVY.
He was gone afterwards, taking with him “old” B.’s money and
his mobile. Sometime later a friend told me that B. wrote on nasza
klasa (Polish social network): “Busy shopping at Liverpool with my
girlfriend”. We did envy him a bit.
B.
był młodszy niż reszta z nas, wysoki i przystojny. Chciał
mieszkać w Anglii i był zdecydowany na wiele, by tego dokonać –
rzucił studia w Polsce i podjął klasyczną pracę za 5,60 £ za
godzinę. B. był towarzyski i popularny – zdawało się, że zna
wszystkich. Każdy wiedział, że marzył o życiu w Liverpoolu i
tęsknił za dziewczyną w Polsce.
W
pracy pojawiły się problemy i B. zmuszony był odejść. Posiadanie
przyjaciół pomogło mu przetrwać zły okres – zawsze znalazł
się ktoś chętny do pomocy. Powoli jednak znajomi zaczęli unikać
„spłukanego” B. Około 20 lat od niego starszy, żyjący w
separacji z żoną w Polsce, „stary” B. lubił zabawę w
towarzystwie polskich kompanów.
Przez
jakiś czas "młody" B. mieszkał u niego i towarzyszył mu
do ENVY; po tym okresie znikł, zabierając pieniądze i telefon
„starego” B. Jakiś czas później znajomy powiedział mi, że B.
pisze na naszej klasie: „Robię zakupy w Liverpoolu z moją
dziewczyną.” Trochę mu zazdrościliśmy.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.