Back
in 2009 I was working in London; I went to the beautician with a
resident once. I was reading newspaper while she was having her nails
done. “Cutting out sugar immeasurably improves your skin and
vitality.” – Proclaimed the article.
“It's as addictive and dangerous as cigarettes”.
Apparently
the results of low-sugar diet are miraculous. The cliens with the
most dramatic improveent of their health were the one who cut out the
„white drug”. I was addicted to sugar since I remember. Every now
and then I'm trying to cut back on the amount of sugar I ate.
I’m
on sugar detox again. It works well: the sweet-tooth process is
rapidly reversed. My appetite has decreased and I feel like I’m
losing weight. I was talking about it with my friend. “But we need
sugar Danka, it’s good for your brain!” – She told me.
Dammit.
Pracowałam
w Londynie w 2009, pewnego dnia poszłam do kosmetyczki z rezydentką.
Podczas gdy malowano jej paznokcie, przeglądałam gazetę.
„Rezygnacja z cukru nadzwyczaj polepsza wygląd skóry i twoją
witalność.” – głosił artykuł.
“Jest tak niebezpieczny i uzależnia, jak papierosy”.
Wygląda
na to, że dieta uboga w cukier czyni cuda. Pacjenci, którzy
odnotowali największą poprawę stanu zdrowia to ci, którzy
odstawili „biały narkotyk”. Od kiedy pamiętam, jestem
uzależniona od cukru, bywa jednak, że próbuję jeść mniej
słodyczy. Znów jestem na cukrowym detoksie.
Dobrze
się sprawdza: szybko przeszła mi miłość do czekolady. Również
apetyt się zmniejszył i wydaje się, że zeszczuplałam.
Rozmawiałam o tym z moją przyjaciółką. „Potrzebujemy cukru,
Danka, poprawia pracę mózgu!” – powiedziała. A niech to.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.