Wednesday, May 7, 2014

Groucho


One of my worst memories: November 1992, early morning. My mother went to woke me up; “Oh no, I have to go to school!” – I thought. Mum saw my expression and wanted to boost my morale a bit. She started “jumping exercise” next to my bed, singing “Gaudeamus Igitur,” the song I had to sing at school.
 
 “Good Lord, it must be the hell!” – I thought. Transurfing says that every moment of your life that you don't “enjoy” is a moment that goes wasted. I’m nearly 37 – not that young anymore. 37 years… The school. Endless boring hours I wanted to erase. The University: I thought it was of great importance for me.

The great fear before every exam… Feeling stuck in a job I hated. All those hours, days, years – wasted. Think it was Groucho, best friend of Dylan Dog who said: “It doesn’t matter that death will happen to all of us. What matters, it’s that it will find us alive!” How much life is left?

Jedno z najgorszych wspomnień: listopad 1992, wczesny ranek. Moja matka przyszła mnie obudzić; „O nie, muszę iść do szkoły!” – pomyślałam. Mama zobaczyła moją minę i chciała podnieść mnie na duchu. Zaczęła skakać i „ćwiczyć” koło mojego łóżka, śpiewając „Gaudeamus Igitur” – piosenkę, którą miałam zaśpiewać w szkole.

Matko święta, chyba jestem w piekle!” – pomyślałam. Transerfing mówi, że każdy moment w życiu, którym się nie cieszymy, jest stracony. Mam prawie 37 lat – nie jestem już taka młoda. 37 lat... Szkoła. Niekończące się nudne godziny, które chciałam wymazać. Uniwersytet: myślałam, że miał ogromne znaczenie.

Okropny strach przed egzaminami... Poczucie uwięzienia w pracy, której nie cierpiałam. Wszystkie te godziny, dni, lata – stracone. Myślę, że powiedział to Groucho, najlepszy przyjaciel Dylan Doga: „Nieważne, że wszyscy umrzemy. Ważne, żeby śmierć znalazła nas żywymi!”. Ile jeszcze życia zostało?

No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.