“We are already in Hell. It is the earth itself that is Hell, the prison constructed for us by an intelligence superior to our own, in which I could not take a step without injuring the happiness of others, and in which my fellow creatures could not enjoy their own happiness without causing me pain.” - August Strindberg wrote over 100 years ago. The latest research seens to confirm that.
„Suffering and struggle are emotional addictions as strong as addictions to alcohol, nicotine and drugs” – I read. I’m an example: I realize that I like to suffer. I have my own theory, why. In all my life I tried to be good – with no effect. My environment – especially critical parents – convinced me that I’m not only hopeless, but simply bad. It was very frustrating, but there was one possibility left for me.
I’ve become „good” trough suffering. I would burst into tears and I was forgiven! I’d been trained that in exchange of my pain, I can get so desired innocence. I apply this trick since I remember. Now the question is: why the „intelligence superior to our own” wants us to suffer? Maybe because everything is energy: our agony drains the vital force.
„Jesteśmy już w piekle. Jest nim właśnie Ziemia, więzienie skonstruowane dla nas przez wyższą od naszej inteligencję. To miejsce w którym nie mogę zrobić kroku bez szkodzenia dobru innych ludzi, gdzie moi współbracia nie mogą się radować, bez sprawienia mi bólu” – napisał August Strindberg ponad 100 lat temu. Ostatnie badania zdają się to potwierdzać.
„Cierpienie i walka wewnętrzna to uzależnienia emocjonalne, równie silne jak przywiązanie do alkoholu, nikotyny i narkotyków” – czytam. Sama stanowię przykład: zdaję sobie sprawę, że lubię pocierpieć. Mam swoją teorię, dlaczego. Przez całe życie starałam się być dobra, ale bez efektów. Otoczenie – zwłaszcza krytyczni rodzice – przekonali, że nie tylko jestem beznadziejna, lecz zwyczajnie zła. Było to frustrujące, miałam jednak pewną możliwość.
Stawałam się „dobra” poprzez cierpienie. Zalewałam się łzami i było mi wybaczone! Nauczono mnie, że w zamian za ból otrzymuję tak cenną niewinność. Stosuję tę sztuczkę odkąd pamiętam. Pozostaje pytanie, dlaczego „wyższa od naszej inteligencja” chce, żeby człowiek cierpiał? Może dlatego, że wszystko jest energią: nasza męczarnia wysysa z nas życiowe siły.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.