Sunday, October 14, 2018

Dannate nuvole

Grocery store cashier, a woman in her late forties doesn't seem to care about the appearance – except her nails. Long and acrylic, decorated with fancy patterns, it draws attention. Few days ago I noticed that her hands looked just normal, with short nails, and not polish at all… Does she feel that nothing is worth the effort anymore, like in Italian song:
instagram.com/ryzek

When I walk over this damned clouds
I see everything that escapes from my mind
Nothing goes on nothing, nothing goes on and you know that
But you never habituate to it
When I walk in this tears valley
I see that everything has to be abandoned
Nothing goes on nothing, nothing goes on and you know that
But you never habituate to it
Who knows why lyrictranslate

Everything will be taken away from us – quickly or gradually - our look, power, even the loved ones. “Nothing is true nothing is true, nothing”? And if that's so – maybe that's where our freedom – and victory - is? Anyway, the last time I saw “my” cashier, she had her fancy acrylic nails back. “You will go on/Who knows why.”

Kasjerka ze sklepu, kobieta dobrze po czterdziestce nie zdaje się dbać o wygląd – oprócz paznokci. Długie, akrylowe, z wymyślnymi wzorkami, przyciągają uwagę. Parę dni temu zauważyłam, że je dłonie wyglądają zwyczajnie, z krótkimi paznokciami, bez lakieru… Czyżby poczuła, że nic nie jest warte wysiłku, jak we włoskiej piosence:

Kiedy wchodze na te
chmury cholerne
gdzie wszystko z umysłu
mi się wymyka
Nic nie jest wieczne, nie jest wieczne
dobrze to wiesz
ale
ty nie przywykniesz
dlaczego, kto wie

Zostanie nam odebrane – powoli albo szybko - nasz dobry wygląd, władza, drogie osoby… “Wszystko jest nieprawdą, wszystko”? A jeśli tak, to może właśnie tu leży nasza wolność – i zwycięstwo? W każdym razie, ostatnim razem kiedy widziałam “moją” kasjerkę, miała swoje wymyślne paznokcie z powrotem. “Może to wiesz/Ale nie poddasz się.”