I
googled: “How much does it cost to publish a book”. I saw lots of
“friendly” publishing houses inviting new authors to size the
opportunity. They explain book costs (editing, cost of cover art,
printing etc). It's so easy, everyone can do it. I looked through the
titles. Hundreds of books which won't get anyone except author's
friends and family.
The photo from publishing perspectives |
Vanity
Press companies make money by publishing 100 copies of hundreds of
thousands of books. Subsidy publisher don't bother about marketing
the book – they had they money already. “For every book that is
published thousands of manuscripts go unpublished” subsidy
advertisement proclaim.
It
does not mean, however, that those books should have been published.
Commercial publishers base their decisions on whether they believe a
book will sell to reader. Subsidy publishers make their money
directly from the writer, and only secondarily from the reader. One
thing is certain: you won't reach writer's paradise if you hit the
"pay&publish" button!
Wpisałam
“Ile kosztuje wydanie książki” w wyszukiwarkę i ujrzałam
wiele “przyjaznych” wydawnictw, zapraszają autorów, by
skorzystać z okazji. Wyjaśniają koszta (redakcja, cena okładki,
druk itd.) Bardzo proste, każdy to może zrobić. Patrzyłam na
setki tytułów. Nie dotrą do nikogo, oprócz znajomych i rodziny
autora.
Vanity
Press zarabia, wydając ok. 100 egzemplarzy setek tysięcy różnych
książek. Wydawnictwa
ze współfinansowaniem nie zawracają sobie głowy promocją, bo
pieniądze dostały. “Na jedną opublikowaną książkę przypadają
tysiące niewydanych maszynopisów!” - głoszą ich reklamy. Nie
znaczy to, że te tysiące książek powinny się ukazać.
“Tradycyjni”
wydawcy wydają decyzję na podstawie tego, czy ich zdaniem książka
się sprzeda. Vanity press zarabia pieniądze wprost dzięki autorom,
czytelnicy są drugorzędni. Jedno jest pewne: jeśli naciśniesz
przycisk "płać&publikuj", do pisarskiego raju nie
wlecisz!
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.