Sunday, December 4, 2022

4.Io posso amare

 

I grew up listening my mother’s “real life stories” but this one I witnessed myself. The sad fate of J. was well-known in my village. Who knows why the good-hearted guy from fell in love with the wrong woman. B. came from an alcoholic family, she was used to name-calling, and aggression… Once married, she was missing badly her old life. She got bored, and left the poor J. The strange thing is that whole story is quite resembling my own. Since very early age I had to witness bad arguing and marital tragedies… Little did I know, that once married, I would miss it in my old family life, problematic and conflictual. Just like the “crazy” B. I was convinced that the “normal” family was bored. 

Unlike her I am willing to listen to others, a few days ago I was chatting with my friend E. “You’ve got Avoidant Personality Disorder!” - She told me. I checked for the symptoms (verywellmind.com) and it seems that I have it almost all! A need to be well-liked, lack of pleasure in activities, anxiety in about saying or doing the wrong thing and in social situations, avoiding conflict and being a people pleaser, avoiding making decisions, easily hurt by disapproval, extreme self-consciousness, feeling of inadequacy… I sort of understand B. who destroyed her relationship. We both grow up watching the full of hate marriage of our parents. 

To us, just like the song says: “Love hurts love scars love wounds and marks any heart.” B. did nothing fix the broken bonds. Everybody blamed her, but I believe that there is a cause for everything… She just gave to her hubby a lesson she had learn before: “Some fools think about happiness blissfulness togetherness some fools fool themselves I guess they are not foolin’ me I know it isn’t true I know it isn’t true love is a lie.” Despite having many character flaws, but lack of compassion is not one of them. That’s why “posso amare me stessa” (I can love myself). Some pictures from Bari: I just arrived!

Dorastałam słuchając “historii z życia wziętych” mojej matki, tej jednak sama byłam świadkiem. Kto wie, czemu ten zacny chłopak z mojej wioski zakochał się w niewłaściwej dziewczynie. B. pochodziła z rodziny alkoholików, przywykła do wyzwisk i agresji… Kiedy wyszła za mąż, tęskniła za dawnym życiem. Nudziła się i odeszła od biednego J. Dziwne, lecz cała historia przypomina moją własną. Od młodego wieku byłam świadkiem kłótni i małżeńskich tragedii. Zupełnie jak szalona B. byłam pewna, że “normalna” rodzina jest nudna. 

W przeciwieństwie do niej lubię słuchać innych, parę dni temu rozmawiałam z moją znajomą E. “Masz osobowość unikową!” - rzekła. Sprawdziłam symptomy (verywellmind.com) I wygląda na to, że mam prawie wszystkie! Potrzeba bycia lubianą, brak przyjemności płynącej z zajęć, niepokój w obliczu powiedzenia lub zrobienia czegoś niewłaściwego i w sytuacjach społecznych, unikanie konfliktu, zadowalanie ludzi, unikanie podejmowania decyzji, łatwo mnie zranić przez brak akceptacji, jestem bardzo zajęta sobą, czuję się nieodpowiednia… Trochę rozumiem B. która zniszczyła swój związek. Obydwie dorastałyśmy patrząc na pełne nienawiści małżeństwo rodziców. 

Dla nas, jak mówi piosenka: “Miłość rani, miłość czyni blizny, miłość przebija, znaczy każde serce.” B. nie zrobiła niczego, by naprawić zerwane więzi. Każdy ją potępiał, myślę jednak, że jest przyczyna na wszystko… Dała swojemu mężowi lekcję, której sama się nauczyła wcześniej: “Niektórzy głupcy myślą o szczęściu błogosławieństwie jedności niektórzy głupcy oszukują pewnie siebie mnie jednak nie wiem że to nieprawda wiem że to nieprawda miłość to zwykłe kłamstwo.” Mam wiele wad, ale nie należy do nich brak zrozumienia. Dlatego “posso amare me stessa” (mogę kochać siebie). Trochę zdjęć z Bari: dopiero co przyjechałam!




































No comments:

Post a Comment

Note: Only a member of this blog may post a comment.