Every
morning is a peak time: the parents are dropping their children to
school, and parking their cars in
double row.
Some days an officer is regulating the traffic. Tuesday morning he
had a dispute with a woman who left her car on a crosswalk. “It
will be only for a minute!” - She insisted. I have to say that I
quite like the „spirit of Bari”.
I
was approached by an elderly lady in local supermarket. „How much
did you pay for the kitchen towel?” - She asked. „About € 1,50”
- I said. „Haven't you see the offer? Three kitchen roll towels for
€1,70!” - She informed. Few days later I went to buy some grind
beef. „I've finished the meat for €6! Come back later” - The
clerk told me even if didn't ask for the offer.
We
were told that Bari is unsafe before we went to live there. I didn't
like our neighborhood the very first day: almost no green, only block
of flats. We went to pizza shop for dinner. Italians like to be
outdoors in the evening, when the weather is good. I saw the women
congregate in the cement square. Everywhere people are
the same.
Każdy
ranek to godzina szczytu: rodzice podwożą dzieci do szkoły,
parkują w
podwójnym rzędzie.
W niektóre dni ruchem kieruje policjant. We wtorek polemizował z
kobietą, która zostawiła samochód na przejściu dla pieszych.
„Tylko na chwilę!” - twierdziła. Muszę przyznać, że dość
mi się podoba ten „duch Bari”.
Zostałam
zaczepiona przez starszą panią w supermarkecie. „Ile zapłaciłaś
za papierowe ręczniki?” - zapytała. „Około 1,50 euro!” -
odparłam. „Nie widzisz oferty? Trzy rolki za 1,70 euro!” -
poinformowała. Parę dni potem chciałam kupić mieloną wołowinę.
„Skończyłem mięso za 6 euro, przyjdź później!” - rzekł
sprzedawca, choć nie pytałam go o promocję.
Mówiono
nam, że Bari to niebezpieczne miasto, zanim przeprowadziliśmy się
tutaj. Pierwszego dnia nie spodobało mi się osiedle: prawie żadnej
zieleni, tylko bloki. W porze kolacji poszliśmy kupić pizzę. Kiedy
jest ciepło,Włosi lubią spędzać wieczór na dworze. Zobaczyłam
kobiety, zgromadzone na cementowym placu. Ludzie wszędzie są
tacy sami.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.