Back
in 2008 I used to live in Warsaw. At the beginning, when I still had
my English money I was renting a room in the apartment in the centre
of the capital. There were two other girls there. Both of them had
very good qualifications and used to have well-paid job – which
they left only to start their own firm.
I
remember one of the girls who said: “Look at those people, going to
work every morning…” Working on their own meant they were earning
less than before, but they enjoyed their freedom. Just like Joanna Julia.
The young Polish business woman lives in London and works hard to
achieve financial independence.
Joanna
“creates the life she wants to live.” She believes that “in the
next few years she can be financially independent and manage her time
the way she wants.” And it doesn’t mean working 24/7 for the next
10 years. I have read her blog and wrote a comment: “Lucky you, I’m
unemployed…” Joanna’s response was: “Stop complaining and
start acting!”
W
2008 roku mieszkałam w Warszawie. Początkowo, kiedy miałam jeszcze
angielskie pieniądze, wynajmowałam pokój w centrum stolicy. W
mieszkaniu były jeszcze dwie dziewczyny. Obydwie miały doskonałe
kwalifikacje i dobrze płatne prace – z których się zwolniły,
aby założyć własną firmę.
Pamiętam,
jak jedna z nich powiedziała: „Patrz na tych ludzi, co rano
zasuwają do roboty...” Pracując dla siebie, zarabiały mniej niż
poprzednio, ale cieszyły się wolnością i nie chciały
zapracowywać się w wielkiej korporacji. Tak, jak Joanna Julia.
Młoda polska bizneswoman mieszka w Londynie i ciężko pracuje, by
osiągnąć niezależność finansową.
Joanna
„kreuje życie takie, jakie chciałaby prowadzić.” Wierzy, że
„w ciągu kilku lat może być wolna finansowo i być panią
swojego czasu.” I nie oznacza to pracowania na okrągło przez
następne 10 lat. Przeczytałam jej blog i napisałam komentarz:
„Szczęściara z ciebie, ja jestem bezrobotna...” Odpowiedź
Joanny brzmiała: „Przestań narzekać, działaj!”
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.