I
got chatting with my husband’s friend P. He would consider himself an
atheist. I told him about a post from Chris
Arnade Photography: “Over two years ago I entered Hunts Point
as an atheist. I met and became friends with addicts who lived in
filth and exchanged sex for drugs”.
“If
anyone seemed the perfect candidate for atheism it was these addicts.
None of them are. Rather they are some of the strongest believers I
have met. I heard how Neecy found the strength to try and find a
better life in her Bible. I heard how Michael’s Rosary ‘was a
reminder that there is something better than all of this.”
“Soon
I saw my atheism for what it is: An intellectual luxury for those who
have done well.” – Wrote Arnade. “Fallen” addicts do need to
believe and want to be saved. Those who “have done well" don't
need to pray anymore.
Rozmawiałam
z przyjacielem męża P. który uważa się za ateistę. Wspomniałam
mu o poście z Chris
Arnade Photography:
“Około
dwóch lat temu wszedłem na Huts Point jako ateista. Poznałem i
zaprzyjaźniłem się z uzależnionymi, którzy żyli w brudzie i
wymieniali seks za narkotyki.”
„Jeżeli
ktoś wydaje się odpowiednim kandydatem na ateistę, są nimi ci
narkomani. Nikt z nich nie jest ateistą. Przeciwnie, są pełni
żarliwej wiary. Usłyszałem, jak Neecy znalazła siłę, by
spróbować i odnalazła lepsze życie w Biblii. Usłyszałem, jak
różaniec Michaela ‘był przypomnieniem, że istnieje coś
lepszego niż to, co go otacza.”
„Bardzo
szybko zrozumiałem, czym był mój ateizm: intelektualnym luksusem
kogoś, komu się powiodło.” – pisze Arnade. „Upadli”
narkomani potrzebują wiary i chcą być zbawieni. Ci, którym się
powiodło nie muszą już się modlić.
No comments:
Post a Comment
Note: Only a member of this blog may post a comment.