I
was watching my children in the playground when F. came. The seven
years old seemed to be angry. He waved his plastic gun, seeking for
someone to argue with. His mother was sitting on the swing and
talking to two other women when F. came and kicked her in the bottom.
I was shocked; but she never said a world.
The
writer Bea
Marshall is an advocate of controversial ‘Yes Parenting.’ ‘I
aim to say yes to anything my children want, whether that’s sweets
before dinner, drawing on the walls or watching a film at 10pm,’
she says. I told my friend about the scene in the playground.
“F.
is behaving badly with his mother, but he’s completely different
with his dad. The father is rigorous and F. is respecting him a lot!”
– She told me. Bea Marshall doesn’t want to control her children.
She encourages them to make their own decision instead. Sounds great,
but what if the kids start controlling us instead?
Patrzyłam
na moje dzieci na placu zabaw, kiedy nadszedł F. Siedmiolatek
wyglądał na złego. Wymachiwał plastikowym pistoletem, szukając
kogoś do sprzeczki. Jego matka siedziała na huśtawce i rozmawiała
z dwiema kobietami, kiedy F. podszedł i wymierzył jej kopniaka w
siedzenie. Byłam zaszokowana, lecz matka nie odezwała się słowem.
Pisarka
Bea
Marshall jest zwolenniczką kontrowersyjnego „rodzicielstwa
Tak.” „Skłaniam się do mówienia tak, cokolwiek moje dzieci
zapragną, czy są to słodycze przed obiadem, rysowanie na ścianie
czy oglądanie filmu po 22.” – mówi. Powiedziałam mojej
przyjaciółce o zajściu na placu zabaw.
„F.
zachowuje się źle wobec matki, lecz jest całkiem inny ze swoim
ojcem. Tato jest surowy i F. bardzo go szanuje!” – powiedziała
mi. Bea Marshall nie chce kontrolować swoich dzieci. Zachęca je do
podejmowania decyzji. Brzmi nieźle – o ile to dzieci nie zaczną
nas kontrolować.